Na początku chciałam Wam bardzo podziękować za rady pod poprzednim postem. Wiedziałam, że można na Was liczyć. Dzisiaj cały dzień stosuję różne kuracje. Piłam wapno, oczyściłam twarz, smarowałam maścią z witaminą A i robiłam okłady z zielonej herbaty. O dziwo wieczorem zauważyłam pierwsze efekty. Nie są spektakularne, ale są. Krostki na czole stały się mniej widoczne. Niestety z resztą dalej walczę :(
Tyle gadania, bo mam dla Was dzisiaj nową recenzję :) Jest to mleczko do demakijażu z Kolagenem i Elastyną, Czystą Witaminą E i Aktywną Witaminą A.
OPIS PRODUCENTA
Mleczko do demakijażu Kolagen + Elastyna dokładnie oczyszcza skórę z
makijażu i wszelkich zanieczyszczeń. Zawiera najwyższej jakości,
sprawdzone składniki odżywcze - Kolagen i Elastynę pochodzenia
morskiego, Czystą Witaminę E i Aktywną Witaminę A, które zapewniają
optymalną pielęgnację cery dojrzałej. Pozostawia skórę odświeżoną i
odpowiednio nawilżoną. Wspomaga regenerację naskórka i powoduje jego
wygładzenie.
MOJA OPINIA
Ja widzicie mleczko jest już na wykończeniu. Początkowo myślałam, że mleczko jest dobre do demakijażu, ale odkąd używam płynu micelarnego, zaczęłam inaczej na nie patrzeć.
Buteleczka jest bardzo wąska, przez co często się przewracała. Szczególnie wtedy, gdy mamy już końcówkę mleczka. Niestety ciężko jest wydobyć resztki i u mnie buteleczka już od dłuższego czasu stoi na zatyczce, oparta o ścianę :)
Konsystencję ma kremową, dzięki czemu nie rozlewa nam się po buzi, ani po łazience :)
Plusy:
+ przyjemny zapach
+ łatwo się rozprowadza
+ dobrze zmywa lekki makijaż
+ łatwo dostępny
+ niska cena
+ wydajny
Minusy:
- zostawia tłustą warstwę, która mi strasznie przeszkadza
- nie radzi sobie z mocniejszym makijażem
- mnie bardzo szczypie w oczy i często byłe zaczerwienione
- często zdarzało się, że wacik z mleczkiem po użyciu był już czyściutki, ale przecierając twarz płynem micelarnym zbierałam resztki makijażu
Ja bardzo długo go używałam, ale odkąd kupiłam płyn micelarny, nie wrócę już do mleczka.
CENA
8-9 zł / 200 ml
A tak z innej bajki, to wczoraj chwaliłam się, że mam takiego wspaniałego męża, a dzisiaj co? A dzisiaj to on jest po prostu boski. wiecie co mi kupił? Zobaczcie :)
Bardzo chciałam mieć ten tusz i wiedziałam, że dzisiaj w Rossmannie była na niego promocja. Nie chciałam jednak nadwyrężać naszego budżetu i nawet o nim nie wspomniałam. A dzisiaj po pracy mój mąż przyniósł mi to cudeńko : D Mam nadzieję, że czyta w moich myślach tylko czasami :)
Uciekam podglądać Wasze blogi :)
Miłego wieczoru :)
Ps. Rozdanie trwa jeszcze tylko przez tydzień, więc szybciutko się zapisujcie :)