Dziękuję Wam za odwiedziny i ogromną ilość komentarzy pod poprzednim postem.
Dzisiaj będzie o kolejnym "mazidle" do ciała :) Mam bardzo suchą skórę i potrzebuję odpowiedniego nawilżenia. Jak zobaczyłam w katalogu masło o zapachu granatu, to nie mogłam się oprzeć. Zazwyczaj unikam maseł, bo są strasznie tłuste i nigdy nie mogłam trafić na takie, które będzie mi odpowiadało.
Przedstawiam Wam nawilżające masło do ciała :)
Dzisiaj będzie o kolejnym "mazidle" do ciała :) Mam bardzo suchą skórę i potrzebuję odpowiedniego nawilżenia. Jak zobaczyłam w katalogu masło o zapachu granatu, to nie mogłam się oprzeć. Zazwyczaj unikam maseł, bo są strasznie tłuste i nigdy nie mogłam trafić na takie, które będzie mi odpowiadało.
Przedstawiam Wam nawilżające masło do ciała :)
OPIS PRODUCENTA
Nawilżające masło o gęstej konsystencji doskonale pielęgnuje Twoje ciało i otula je słodkim aromatem owocu granatu, zapewniając odprężenie i poprawiając nastrój. Bogata formułą preparatu zawiera oliwę z oliwek, olejek ze słodkich migdałów, masło shea, oraz d-pantenol, które zapewniają skórze intensywne i długotrwałe nawilżenie, wzmacniają barierę hydrolipidową naskórka oraz chronią go przed nadmierną utratą wilgoci. Masło działa odżywczo i regenerująco. W wyraźny sposób poprawia kondycję skóry , nadaje jej miękkość i elastyczność. Skóra staje się gładka, sprężysta o delikatnym, kuszącym słodyczą zapachu.
MOJA OPINIA
Obiecujący opis prawda? A jak jest w rzeczywistości? W zapachu zakochałam się od razu po otwarciu opakowania. Jest cudny i wcale nie jest przesadnie słodki. Muszę przyznać rację producentowi, bo faktycznie poprawia nastrój :)
Konsystencja, jak to przy maśle, jest gęsta, ale przyjemnie się go rozprowadza. Miałam kiedyś masło z Avonu i było trochę twarde, przez co ciężko się je nabierało. W tym przypadku nie ma tego problemu. Masełko jest gęste, ale bardzo mięciutkie :)
Nie przepadam za kolorem różowym, ale jak zobaczyłam jego kolor, to uśmiechnęłam się od ucha do ucha :) Tak wygląda przed aplikacją:
Przyjemnie się je wciera :) Masło szybko się wchłania i co najważniejsze nie zostawia tłustej warstwy. Mam bardzo suche łokcie i kolana, więc skoro masło ma tak dobrze nawilżać, to powinno sobie z tym poradzić. Wieczorem posmarowałam się masełkiem, zwracając szczególną uwagę na suche partie skóry. Okazało się, że masło bardzo dobrze sobie z nimi poradziło. Skóra była gładka, nawilżona i co mnie zdziwiło - rano jego zapach nadal był wyczuwalny.Używam go tylko raz dziennie - wieczorem i to w zupełności wystarcza.
Muszę przyznać, że nie spodziewałam się cudów po tym maśle, a w rzeczywistości okazało się zbawieniem dla mojej suchej skóry, której nic nie pomagało. Wiem, że nigdy się już z nim nie rozstanę :)
Mogę Wam go polecić z czystym sumieniem :)
CENA
12,60 zł / 200 ml
Pod koniec miesiąca będę składać zamówienie, więc jeżeli ktoś chce, to proszę pisać na maila :)
Miłego dnia :)
Oj kochana kusisz niesamowicie chyba się skuszę i zostanę Twoją klientką;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
wygląda fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńja mam ochote na cukrowy peeling do ciala;) i chyba go kupie;p
OdpowiedzUsuńprześliczny cukierkowy kolor ;) widzę, że należało by go nabyć ;)
OdpowiedzUsuńale koloooor <3 oszalałam :D
OdpowiedzUsuńja kocham masła do ciała! moimi faworytami są sweet secret :)
A jeśli bym chciała zamówić coś z Marizy to jaki jest później koszt wysyłki od Ciebie??
OdpowiedzUsuńprzemyślę zamówienie, może skuszę się na jeszcze jakieś produkty i zamówię już do siebie ;]
OdpowiedzUsuńco do serum Lirene - nie ukrywam, że to Twoja recenzja sprawiła, ze jest teraz pierwsze w kolejce ;)
Uwielbiam wszelakie masła, chcialabym to twoje powąchać przez monitor :D
OdpowiedzUsuńjuż sam wygląd ma fenomenalny ♥♥ cudo na bank :)
OdpowiedzUsuńale kolor śliczny,rewelacja
OdpowiedzUsuńFirma ta bardzo ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńale ma intensywny kolor :)
OdpowiedzUsuńKochana,wiesz jak ja bym chciała spokojnie usiąść i zrobić recenzje z moich wynalazków,nigdy nie mam czasu,dom,wózek,spacer,kuchnia,pokój jeden,drugi,kot,spacer,sklep,wózek:)hehehehhehh
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie się pozbieram:)
fajny kolor tego balsamiku
OdpowiedzUsuńWow, sam jego kolor mnie kusi!:) Nie mówiąc już o cenie!:D
OdpowiedzUsuńcoz za kolor:O sliczny :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych masełkach, ale nie miałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNa pewno slicznie pachnie, a wygląd na smakowity :)
OdpowiedzUsuńWitam:)Wpadłam tu z innego bloga:)bardzo mi się tu podoba i będę wpadać częściej:)dodaje bloga do obserwowanych i do blogrolla:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach granatu:)mam balsam o tym właśnie zapachu:)
zapraszam w wolnych chwilach do mnie:)
http://serenitka-skarby-na-wieszaku.blogspot.com/
Bardzo kuszace jest to maslo ;) Z wygladu, zapachu i dzialania :)
OdpowiedzUsuńwyglada kuszaco ;) chyba jak sie ogarne to zabiore sie powazniej za ta firme hymm moze zostane kolsuntantka ;)
OdpowiedzUsuńuwieeelbiam zapach granatu :) ale chociaż mam bardzo suchą skórę, to jakoś nie jestem z stanie używać masła do ciała w ciepłe dni. zawsze zostawiam je sobie na sezon jesienno-zimowy i wtedy są idealne. z marizą akurat nie miałam do czynienia, jestem wierna body shopowi, ale gdy się ochłodzi, to może się skuszę (cena robi ogromną różnicę!). są też inne wersje zapachowe?
OdpowiedzUsuńamazed-confused.tumblr.com
Ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńmiałam i rownież byłam nieziemsko zadowolona ... przepiękny zapach..
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tak intensywnego koloru :)
OdpowiedzUsuń