Wiem, że dawno się nie odzywałam, ale ten tydzień tak szybko minął, ciągle poza domem i nawet nie miałam czasu na blogowanie. Zaniedbałam swojego bloga, wasze blogi, ale taki czas bez komputera też jest potrzebny. Teraz wracam pełna zapału do pisania, bo kosmetyków do opisania jest sporo :)
Rok temu moja teściowa przywiozła mi z Niemiec żel, w którym zakochałam się od pierwszego użycia. Niestety w Polsce nie mogłam ich nigdzie dostać i tak musiałam czekać cały rok. Tydzień temu mój mąż wrócił z Niemiec. Prosiłam go o jeden żel, a przywiózł mi to...
Jeden żel już jest oczywiście w użyciu, co widać na zdjęciu :) Strasznie się ucieszyłam, bo teraz będę mogła wypróbować również inne żele.
Zakochałam się w żelu Nektarynka i Imbir, o którym pisałam TUTAJ. Mój kochany mąż przywiózł mi ich aż trzy :D
Przywiózł mi jeszcze:
- Migdał i Makadamia
- Mleko i Jedwab
A z serii Wellness dostałam:
- Lawenda i Orchidea
- Aloes i Ogórek
Wszystkie mają ładne zapachy, ale żaden nie jest w stanie przebić Nektarynki i Imbiru :) Teraz w użyciu jest lawendowy, więc niedługo będę pisała coś więcej o tych żelach.
Cena się nie zmieniła i nadal kosztują niecałe euro.
Jestem w żelowym raju : D
Miłego dnia :*
Rok temu moja teściowa przywiozła mi z Niemiec żel, w którym zakochałam się od pierwszego użycia. Niestety w Polsce nie mogłam ich nigdzie dostać i tak musiałam czekać cały rok. Tydzień temu mój mąż wrócił z Niemiec. Prosiłam go o jeden żel, a przywiózł mi to...
Jeden żel już jest oczywiście w użyciu, co widać na zdjęciu :) Strasznie się ucieszyłam, bo teraz będę mogła wypróbować również inne żele.
Zakochałam się w żelu Nektarynka i Imbir, o którym pisałam TUTAJ. Mój kochany mąż przywiózł mi ich aż trzy :D
Przywiózł mi jeszcze:
- Migdał i Makadamia
- Mleko i Jedwab
A z serii Wellness dostałam:
- Lawenda i Orchidea
- Aloes i Ogórek
Wszystkie mają ładne zapachy, ale żaden nie jest w stanie przebić Nektarynki i Imbiru :) Teraz w użyciu jest lawendowy, więc niedługo będę pisała coś więcej o tych żelach.
Cena się nie zmieniła i nadal kosztują niecałe euro.
Jestem w żelowym raju : D
Miłego dnia :*
takie tam, parę żeli :D
OdpowiedzUsuńlawenda *.*
OdpowiedzUsuńojejeje ile żeli!:D mi najbardziej wpadł w oko ogórek i aloes;)
OdpowiedzUsuńmi też ;)
UsuńAle armia :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne wersje zapachowe :)
OdpowiedzUsuńmasz zapasy do końca roku:P
OdpowiedzUsuńNom :D Ale znając mnie, to i tak jeszcze coś kupię :D
UsuńIle żeli! :-)
OdpowiedzUsuńlawendowy - zazdroszczę:) masz kochanego męża:)
OdpowiedzUsuńNo na męża nie mogę narzekać :)
UsuńFajny ten Twój mąż Sylko, mój by zapomniał, nie miał czasu albo kupił nie to co chciałam :)
OdpowiedzUsuńJa tylko raz mu powiedziałam o tym żelu, a on kupił mi 3 sztuki tego co chciałam i jeszcze 4 inne :D Taki maż to skarb :)
UsuńNie znam ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę;P Mój to by mi w życiu nie przywiózł żadnego kosmetyku;P
OdpowiedzUsuńNo może aż tak źle by nie było :)
UsuńU mnie tak samo, po prostu nie wiedziałby co kupić :P
UsuńTwój mąż wie jak o Ciebie zadbać i poprawić nastrój :)
OdpowiedzUsuńCzasami potrafi mnie jeszcze zaskoczyć :)
Usuńale zapasyyy :)
OdpowiedzUsuńDo końca roku :D
Usuńmąż wie co dobre;D Mój Tż jak wychodzi mi po jedną rzecz do sklepu to zawsze przytarga z pięć:D na szczęście wszystkie których potrzebuję;P
OdpowiedzUsuńMój jak idzie po kosmetyki w Polsce, to kupuje tylko to, o co go poproszę, ale za granicą, to robi mi zapasy :D
UsuńFajnie poznać takie fajne żele w różnych wersjach :)
OdpowiedzUsuńMożna zrobić porównanie :)
UsuńAle masz juz zapasy :)
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tych żeli, jednak nie mam możliwości ich kupić. Wyglądają ładnie a pewnie zapach jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńZapachy mają bardzo przyjemne :) Ja w Polsce nigdzie nie mogłam ich dostać :(
UsuńAch ci mężowie :)))
OdpowiedzUsuńMój też z wyjazdów przywozi mi sporo kosmetyków.
Chętnie bym wypróbowała któryś z Twojej kolekcji :)
Może przebiją Balee?
OdpowiedzUsuńżele, żele ojej:D
OdpowiedzUsuńIle żeli :D Nie miałam ich i bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńbajecznie :)
OdpowiedzUsuńjaki dobry mąż ;p
OdpowiedzUsuńMąż się spisał na 5 z plusem!:)
OdpowiedzUsuńNie znam ich :)
OdpowiedzUsuńAle fajna niespodzianka :))
OdpowiedzUsuń