Powoli zacznę Wam opisywać kosmetyki, które otrzymałam od firm na spotkaniu blogerek w Zamościu. Nie musiałam się długo zastanawiać, od czego zacznę testowanie :) Wybór od razu padł na żel pod prysznic Joanny. Obecnie mamy dostępne opakowania 300 ml lub 100 ml. Te małe buteleczki są fajne, ponieważ ja dosyć często zmieniam żele pod prysznic, a dzięki temu mogę szybko zużyć jeden i kupić kolejny :)
Na powyższym zdjęciu widać 7 wariantów zapachowych dla kobiet i jeden dla mężczyzn. Teraz pojawiły się 3 nowe żele: Oliwka, Bez i Banan. Możecie je zobaczyć TUTAJ. Ja otrzymałam małą butelkę żelu (100 ml). Żel dosyć szybko się skończył, bo już po tygodniu zobaczyłam dno.
Ja bardzo lubię opakowania kosmetyków Joanny, bo łatwo można je otworzyć. Bardzo fajne i wygodne rozwiązanie. Żel ma rzadszą konsystencję, ale nie ucieka mi przez palce i nic się nie marnuje. Fajnie się rozprowadza i całkiem dobrze się pieni.
Dobrze oczyszcza i odświeża. Żel nie wysusza skóry, co dla mnie jest bardzo ważne. Bardzo spodobał mi się jego zapach :) Połączenie mango i papai dla mnie jest doskonałe. Pachnie słodko, ale tak z umiarem. Owocowe żele pod prysznic są obowiązkowe w mojej łazience ;) Bardzo zdziwiło mnie to, że zapach jest wyczuwalny na skórze jeszcze przez dłuższy czas po umyciu. Oczywiście to ogromny plus :)
Chyba jeszcze nigdy tego nie napisałam, ale na pewno kupię kolejną butelkę tego żelu. Bardzo rzadko zdarza mi się kupić po raz drugi ten sam żel, ale ten tak mnie zauroczył, że gdy tylko go spotkam, to od razu wrzucę do koszyka :) Mam jeszcze chęć na kilka innych wariantów zapachowych z tej serii. Teraz rozpocznę poszukiwania gruszkowego :)
Miłego wieczoru :*
Na powyższym zdjęciu widać 7 wariantów zapachowych dla kobiet i jeden dla mężczyzn. Teraz pojawiły się 3 nowe żele: Oliwka, Bez i Banan. Możecie je zobaczyć TUTAJ. Ja otrzymałam małą butelkę żelu (100 ml). Żel dosyć szybko się skończył, bo już po tygodniu zobaczyłam dno.
Ja bardzo lubię opakowania kosmetyków Joanny, bo łatwo można je otworzyć. Bardzo fajne i wygodne rozwiązanie. Żel ma rzadszą konsystencję, ale nie ucieka mi przez palce i nic się nie marnuje. Fajnie się rozprowadza i całkiem dobrze się pieni.
Dobrze oczyszcza i odświeża. Żel nie wysusza skóry, co dla mnie jest bardzo ważne. Bardzo spodobał mi się jego zapach :) Połączenie mango i papai dla mnie jest doskonałe. Pachnie słodko, ale tak z umiarem. Owocowe żele pod prysznic są obowiązkowe w mojej łazience ;) Bardzo zdziwiło mnie to, że zapach jest wyczuwalny na skórze jeszcze przez dłuższy czas po umyciu. Oczywiście to ogromny plus :)
Chyba jeszcze nigdy tego nie napisałam, ale na pewno kupię kolejną butelkę tego żelu. Bardzo rzadko zdarza mi się kupić po raz drugi ten sam żel, ale ten tak mnie zauroczył, że gdy tylko go spotkam, to od razu wrzucę do koszyka :) Mam jeszcze chęć na kilka innych wariantów zapachowych z tej serii. Teraz rozpocznę poszukiwania gruszkowego :)
Miłego wieczoru :*
Lubię zapachy tych żeli.
OdpowiedzUsuńja póki co zostawiam sobie te setki na wyjazdy, bo pojemność wręcz idealna :) i nie zajmą zbyt dużo miejsca w torbie
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z Joanny :)
OdpowiedzUsuńo proszę, jaki przyjemniaczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich peelingi, więc miejsce dla żeli także się znajdzie :)
OdpowiedzUsuńJa miałam z mango i awokado, recenzowałam. Są dość dobre i tanie :)
OdpowiedzUsuńJakoś jeszcze ich nie miałam, a jest taki wybór zapachowy....
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy kosmetyków Joanna, są przepełnione intensywnością, soczystością, słodyczą :) Niepowtarzalne!
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, ale muszę poszukać :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te żele, a najbardziej gruszkowy :)
OdpowiedzUsuńLubię niektóre wersje zapachowe.
OdpowiedzUsuńGruszkę najbardziej :)
uwielbiam owocowe zapachy w kosmetykach :-)
OdpowiedzUsuńja dostałam wersję grejpfrutowo - pomarańczową, która też pachnie prześlicznie, ale póki co zaczęłam testy od peelingu Vintage Body Oli i już wkrótce będę o nim pisać :-)
bardzo jestem ciekawa Twojej opinii, bo u mnie też już po pierwszych testach ;)
Usuńjuż mam o nim wyrobione zdanie, ale prędzej pewnie pogadamy o nim "na żywo" :-)
UsuńMuszę wypróbować ten o zapachu bzu :)
OdpowiedzUsuńLubie zapach mango :-) Musze wyprobowac :-)
OdpowiedzUsuńkocham nad życie te żele;)
OdpowiedzUsuńA ja używam teraz grejpfruta
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że te żele są super ;) też chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te żele i maja fajne wersje zapachowe :)
OdpowiedzUsuń