17:13

256. Pat&Rub - Relaksujący olejek do ciała

Dawno temu moimi głównymi nawilżaczami były balsamy do ciała. Z czasem przerzuciłam się na masła do ciała, a teraz nadszedł czas olejków. Oczywiście maseł również używam, ale jeżeli mam olejek w zapasie, to zawsze pierwsze sięgam właśnie po olejek :) Moja skóra jest bardzo wymagająca, często się przesusza i muszę mieć kosmetyki, które z nawilżeniem radzą sobie doskonale.

Mój wybór padł na olejek z linii relaksującej.Olejek należy wcierać po kąpieli w wilgotną skórę. Ja stosuję go codziennie po kąpieli. Łączę przyjemne z pożytecznym, bo mąż codziennie robi mi masaż i dokładnie wciera olejek w skórę :) Relaks i nawilżanie - czego chcieć więcej? : D


Od producenta:

Olejek jest kosmetykiem naturalnym, został skomponowany z naturalnych, tłoczonych na zimno olejków roślinnych, które regenerują, nawilżają i wzmacniają naturalną barierę hydrolipidową skóry, pomagają jej utrzymać prawidłowe nawilżenie. Olejek z trawy cytrynowej poprawia wygląd skóry: wygładza ją i oczyszcza.

Kompozycja:
  • oliwa  z oliwek* – wygładza i koi 
  • olej babassu* – uelastycznia, nawilża, jest naturalnym filtrem UV
  • olejek z trawy cytrynowej – relaksuje umysł, poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza
  • naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
  • inne roślinne substancje natłuszczające i  nawilżające*
*surowce naturalne z certyfikatem ekologicznym


Zapach tego olejku to idealne połączenie kokosa i trawy cytrynowej. Zapach nie jest ani za słodki, ani zbyt orzeźwiający. Dla mnie bardzo, ale to bardzo przyjemny :) Powiedziałbym wam, czy zapach długo utrzymuje się na skórze, ale niestety w tym czasie kiedy olejek działa - ja śpię : D

Olejek ładnie się wchłania, ale wszystko zależy od tego, ile go użyjemy. Jeżeli chciałam tak na szybko nawilżyć skórę, to używałam go tylko troszkę i wcierałam w skórę. No dobra mój maż wcierał : D Muszę jednak zaznaczyć jego rolę w tym całym procederze, bo jak to przeczyta, i zobaczy, że go nie doceniam, to przestanie mnie masować : D Zazwyczaj jednak wybieram dłuższy masaż, więcej olejku i dłuższe wcieranie :) Pamiętajcie, że jak poprosicie o pomoc waszych partnerów, to od razu wieczorne nawilżanie stanie się o wiele bardziej przyjemne : D

Olejek zostawia na skórze lekko wyczuwalną tłustą warstwę, ale dla mnie jest ona bardzo przyjemna i nie zostawia plam na piżamie czy pościeli :)

Najważniejsze jest dla mnie działanie. Z racji tego, że olejek do tanich nie należy z góry założyłam, że powinien idealnie nawilżać moją skórę na cały dzień. Nie może dojść do takiej sytuacji, że na mojej skórze pojawią się suche placki. Przyznaję, że na tym olejku nie zawiodłam się ani razu. Jest doskonały, świetnie nawilża, ale również wygładza skórę. Moja skóra jest gładka i delikatna w dotyku. Co więcej po dłuższym stosowaniu skóra stała się bardziej ujędrniona.

Cena: 65 zł / 125 ml

Skład:
Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Orbignya Oleifera Seed Oil, Decyl Cocoate, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Parfum, Cymbopogon Schoenanthus Oil, Citral, Geraniol, Limonene, Linalool




42 komentarze:

  1. skład ma świetny .. jednak szkoda, że za naturę musimy tak wiele płacić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jak coś jest naturalne, to i ładnie kosztuje :)

      Usuń
  2. Co jak co, ale męża zazdroszczę. ;))) Olejku też. :) Kusisz tą recenzją. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój maż to skarb :D Codziennie masuje i nigdy nie marudzi :)

      Usuń
  3. W sumie masz rację.. też zawsze używałam balsamy, rzadziej masła, więc teraz chętnie spróbuję olejów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. osobiscie pokochalam ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ musi pięknie pachnieć ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak by miał mi kto wcierać olejki to też chętnie bym je stosowała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samej to tak średnio by mi się chciało, a tak to co innego :D

      Usuń
  7. Ja z olejkami średnio się lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś nie chciałam ich używać, ale teraz zmieniłam zdanie :)

      Usuń
  8. olejek jak olejek, ale ten prywatny masażysta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejek + masażysta = duet idealny :D Każda kobieta powinna być tak rozpieszczana :)

      Usuń
  9. mam z tej serii jakis inny kosmetyk ;) ale uwielbiam go zapach ejst oszalamiajacy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio również przerzuciłam się na olejki, ponieważ moja skóra postanowiła zastrajkować... Nic tak dobrze nie radzi sobie z suchymi plackami jak naturalne produkty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Ten olejek fantastycznie poprawił wygląd mojej skóry i skończyły się problemy z suchymi plackami :)

      Usuń
  11. Z tej serii mam krem do rąk , podoba mi się ten zapach ale nie mam tu wielkiego wow ;) Co racja to racja nikt tak dobrze nam nie wmasuje balsamu , masła czy innego smarowidła jak mąż ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach oczywiście kwestia gustu :) Dobrze jest mieć swojego masażystę :D

      Usuń
  12. Mam ten olejek w zapasach :) Nie mogę się doczekać, aż przyjdzie na niego kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrego masz męża, pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. olejku z Pat & Rub jeszcze nie miałam, ale już się czuje zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja również go polubiłam - zapach jest cudowny. Mogę Ci również polecić olejek drenujący z serii Home Spa. Aromat może być dyskusyjny, ale działanie wynagradza wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej serii miałam balsam do dłoni i zapach miał bardzo przyjemny :) Na ten olejek pewnie też się skuszę za jakiś czas :)

      Usuń
  16. Interesujący tak jak wszystkie kosmetyki tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ahhh musi pięknie pachnieć:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja za olejkami nie przepadam, ale z tej serii uwielbiam balsam do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie miałam nic z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam przyjemności poznać tego olejku. Podobno pięknie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Może kiedyś wypróbuję - skład zachęca, cena troszkę mniej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale warto polować na promocje :) Ja tak najczęściej robię zakupy, bo inaczej bym zbankrutowała :)

      Usuń
  22. Mój olejek stoi na półce z zapasami, ale opcja z masowaniem przez męża jest w stanie skłonić mnie do wcześniejszego otwarcia zapasów :)
    Ściskam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie otwieraj :D Niech miesiąc miodowy trwa wiecznie :D

      Usuń
  23. bardzo ciekawy olejek, no i zapach :)
    u mnie masażysta chętny by sie znalazł, tylko olejku brak ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.

Copyright © 2016 Kobiecy świat kosmetyków , Blogger