Ostatnio olejki stały się bardzo popularne, a w szczególność olejek arganowy. Firma Eveline Cosmetics również wypuściła na rynek serię kosmetyków z olejkiem arganowym. Dzisiaj chciałam napisać kilka słów o Arganowym suchym olejku do ciała.
Pomysł na opakowanie i aplikację był świetny. Plastikowe opakowanie z pompką, byłoby bardzo praktyczne, gdyby pompkę dało się łatwo nacisnąć. Jeżeli sama musiałabym aplikować ten olejek, to po dwóch użyciach odstawiłabym go na półkę i tam spędziłby resztę życia. Na szczęście mój mąż ma więcej siły i dla niego aplikacja olejku nie jest żadnym problemem. Tak więc widzicie, że w przypadku tego olejku gra zespołowa jest obowiązkowa :)
Początkowo nie rozumiałam dlaczego ten olejek ma w nazwie słowo "suchy". Aplikując ten olejek na skórę, miałam wrażenie, że jest to tylko powietrze. Pytałam męża, czy na pewno smaruje mnie olejkiem :) Sprawdziłam - potwierdziłam :D
Olejek ma cudowny i bardzo delikatny zapach. Utrzymuje się na skórze przed dłuższy czas, ale jest słabo wyczuwalny. Łatwo się go rozprowadza i dosyć szybko się wchłania. Jak to olejek zostawia na skórze tłustą warstwę, ale nie brudzi mi piżamki :) Ja używam go tylko wieczorem, więc nie wiem jak długo ta warstwa pozostaje na skórze.
Jeżeli chodzi o nawilżenie to początki były trudne. Ja oczekuję natychmiastowego nawilżenia i wydawało mi się, że je dostałam. Rano okazywało się, że moja skóra nie jest nawilżona tak, jak tego oczekiwałam. Zdarzały się suche miejsca na skórze i to mnie strasznie wkurzało. Tak było przez kilka dni. Później zaczęłam zauważać znaczną poprawę. Skóra była dobrze nawilżona, a do tego bardzo gładka. Zaznaczam, że ja mam skórę bardzo suchą, więc może dlatego olejek potrzebował więcej czasu. Obecnie olejek jest już na wykończeniu. Początkowo myślałam, że więcej się na niego nie skuszę, ale teraz zmieniłam zdanie :) Dziewczyny jeżeli tak jak ja myślałyście, że to wielki bubel, to może warto dać mu jeszcze jedną szansę, bo mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, chociaż za pompkę ma ogromnego minusa. Minusem jest również czas, w jakim ten olejek zaczął działać tak jak powinien. Niektóre osoby (niecierpliwe) może do siebie skutecznie zniechęcić.
Cena: ok. 20 zł / 150 ml.
Pomysł na opakowanie i aplikację był świetny. Plastikowe opakowanie z pompką, byłoby bardzo praktyczne, gdyby pompkę dało się łatwo nacisnąć. Jeżeli sama musiałabym aplikować ten olejek, to po dwóch użyciach odstawiłabym go na półkę i tam spędziłby resztę życia. Na szczęście mój mąż ma więcej siły i dla niego aplikacja olejku nie jest żadnym problemem. Tak więc widzicie, że w przypadku tego olejku gra zespołowa jest obowiązkowa :)
Początkowo nie rozumiałam dlaczego ten olejek ma w nazwie słowo "suchy". Aplikując ten olejek na skórę, miałam wrażenie, że jest to tylko powietrze. Pytałam męża, czy na pewno smaruje mnie olejkiem :) Sprawdziłam - potwierdziłam :D
Olejek ma cudowny i bardzo delikatny zapach. Utrzymuje się na skórze przed dłuższy czas, ale jest słabo wyczuwalny. Łatwo się go rozprowadza i dosyć szybko się wchłania. Jak to olejek zostawia na skórze tłustą warstwę, ale nie brudzi mi piżamki :) Ja używam go tylko wieczorem, więc nie wiem jak długo ta warstwa pozostaje na skórze.
Jeżeli chodzi o nawilżenie to początki były trudne. Ja oczekuję natychmiastowego nawilżenia i wydawało mi się, że je dostałam. Rano okazywało się, że moja skóra nie jest nawilżona tak, jak tego oczekiwałam. Zdarzały się suche miejsca na skórze i to mnie strasznie wkurzało. Tak było przez kilka dni. Później zaczęłam zauważać znaczną poprawę. Skóra była dobrze nawilżona, a do tego bardzo gładka. Zaznaczam, że ja mam skórę bardzo suchą, więc może dlatego olejek potrzebował więcej czasu. Obecnie olejek jest już na wykończeniu. Początkowo myślałam, że więcej się na niego nie skuszę, ale teraz zmieniłam zdanie :) Dziewczyny jeżeli tak jak ja myślałyście, że to wielki bubel, to może warto dać mu jeszcze jedną szansę, bo mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, chociaż za pompkę ma ogromnego minusa. Minusem jest również czas, w jakim ten olejek zaczął działać tak jak powinien. Niektóre osoby (niecierpliwe) może do siebie skutecznie zniechęcić.
Cena: ok. 20 zł / 150 ml.
U mnie czeka cierpliwie na swoją kolej:) Jak na razie używam serum wyszczuplające z Eveline 4D:)
OdpowiedzUsuńCzytałam u kogoś, że to bubel, ale jak widać potrzebował czasu żeby sie rozkręcić;)
też mam olejek arganowy, ale z Bielendy i polecam bo bez takiej problemowej pompki :)
OdpowiedzUsuńmam go i myslę, że nie jest taki zły, ale ta pompka to tragedia.......:/
OdpowiedzUsuńNiestety cały czas nie mogę się przekonać do olejków do ciała. Moja skóra w ogóle nie chce ich wchłaniać i później zostaję z tłustą warstwą :/
OdpowiedzUsuńOj, ja należę do takich niecierpliwców, więc mogę być niezadowolona:D
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie olejek Bielendy i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale ciekawa jestem jak sprawdziłby się u mnie ;)
ciekawy ten olejek,już widziłlam go parę razy,chyba coraz chetniej jest kupowany
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała...
OdpowiedzUsuńnie ufam takim kosmetykom ale to może być fajne :)
OdpowiedzUsuńhttp://just-be-yourself-coca.blogspot.com/
Mnie też intryguje nazwa suchy, bo jak tłusty zazwyczaj olejek może być suchy ? :)
OdpowiedzUsuńKusisz, muszę go wypróbować.
dokładnie:)
UsuńNie przepadam za olejkami do ciała - głównie za to, że pozostawiają na ciele lepką warstwę :)
OdpowiedzUsuńKurde mam takie samo zdanie o tym olejku, na początku jak byłam bardzo opalona a moja skóra przesuszona to kiepsko sobie radził ale z dnia na dzień było coraz lepiej i teraz jestem z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńU mnie będzie jego recenzja niebawem, ale za pompkę też mu się oberwie :D
OdpowiedzUsuńCzytałam już wcześniej o nim niezbyt pochwalne recenzje, ale widzę że wart jest uwagi :)
OdpowiedzUsuńmój czeka na otwarcie - ciekawa jestem jak sie sprawdzi, no i jak ta pompka ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak się u mnie sprawdzi....
OdpowiedzUsuńJa chyba należę do niecierpliwców :(
OdpowiedzUsuńChciałabym go mieć :D
OdpowiedzUsuńKażdy kosmetyk musi mieć czas żeby zadziałać :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jednak się sprawdził bo jak na razie widziałam tylko złe opinie
OdpowiedzUsuńTo już kolejna recenzja tego olejku, w której czytam, że są problemy z pompką.
OdpowiedzUsuńNie wierzę w produkty, które dają super efekty po pierwszym użyciu ;)
OdpowiedzUsuńA mnie kusi ta arganowa seria...
OdpowiedzUsuńi ja zaczynam testy - jestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie :)
OdpowiedzUsuńooo prosze ;) Ja go jesczez nei zaczelma uzywac ;)
OdpowiedzUsuńPachnie bosko :)
OdpowiedzUsuńWidziałam w drogerii tę serię i zapowiada się ciekawie. Kupiłam odżywkę do włosów z tej serii. Właśnie ją testuję.
OdpowiedzUsuńśmieszny taki suchy olejek, może i ja go kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńObecnie stosuję Bio Oil, ze względu na ciążę, jednak później bardzo chętnie wypróbuje ten olejek. Może i na mnie wywrze tak pozytywne wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńMyślę, że też go kiedyś wypróbuję ;)
Poza tym organizuje konkurs na testerkę kosmetyków z Marizy - jeżeli jesteś zainteresowana to więcej info znajdziesz u mnie.
Zapraszam serdecznie ;)
Pozdrawiam.
chętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA mnie się on od razu spodobał - nie tłuści i błyskawicznie sie go aplikuje :)
OdpowiedzUsuńU mnie świetnie się sprawdził. Od samego początku go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńWow ! czytalam o nic opinie i są mega pozytywne ! Tylko zastanawiam czy mozna sotsowac go jako olej na wlosy hm... Chyba zaryzykuje i go kupię. http://wlosomaniakaroli.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń