Bardzo długo zbierałam się do napisania tego posta, ale w końcu się udało :) Dzisiaj porozmawiamy o kobiecym biuście, bo chyba każda kobieta chce mieć piękny biust :) Ja kiedyś miałam rozmiar B, później były dwie ciąże, rozmiar biustu się zmieniał, aż w końcu stanęło na 65 D. Oczywiście nie wyglądał tak, jak powinien, a już na pewno nie tak, jak bym tego chciała : D Kto ma dzieci, ten wie o czym piszę, kto nie ma i planuje mieć, to się dowie :)
Gdy dostałam ten kosmetyk do testów strasznie się ucieszyłam. Czytałam o nim wiele pozytywnych recenzji i pomyślałam, ze to jedyna nadzieja dla mojego biednego biustu :) Od razu przyznaję, że efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.
Może zacznę od tego jak używam tej maski. Równomiernie nanoszę maskę na biust i dekolt - zaczynając od dołu ku górze. Po ok 5 minutach od aplikacji powstaje warstwa napinająca skórę. Należy odczekać jeszcze 5 minut od powstania warstwy napinającej, a później zmywam ją pod prysznicem. Cały zabieg trwa u mnie od 10 do 15 minut. Należy jej używać 2 razy w tygodniu, ale przyznaję się, że po osiągnięciu bardzo fajnych efektów, używam jej rzadziej - bardziej oszczędnie :)
Kosmetyk ma konsystencję przypominającą gęstszy żel pod prysznic. Przyjemnie się rozprowadza i bardzo dobrze "przykleja" do skóry.
Tak wygląda powstała maska napinająca :) Wybaczcie, że nie zaprezentuję swojego biustu, ale nie chcę Was straszyć :D
Od razu spodobał mi się zapach tej maski. Bardzo przyjemny i kiedyś nawet miałam perfumy o podobnym zapachu, ale nie mogę sobie przypomnieć nazwy. Ten zapach poczułam od razu po otwarciu paczki :)
Zapach - zapachem, konsystencja - konsystencją, a Wy tu na konkrety czekacie :) Jeżeli chodzi o działanie, to jestem bardzo mile zaskoczona. Jak to kobieta spodziewałam się efektów po pierwszym użyciu, nie zauważyłam ich, rozczarowałam się, ale używałam dalej. Z czasem moje piersi stawały się pełniejsze, bardziej podniesione, a grawitacja już im nie straszna :) Myślałam, że taki efekt utrzyma się tydzień, a później wszystko wróci do stanu poprzedniego. O nie, nie, nie - moje piersi nadal świetnie wyglądają, chociaż teraz maski używam raz na 2-3 tygodnie (zapobiegawczo).
Ja osobiście bardzo polecam i przyznaję wszem i wobec, że w końcu jestem zadowolona z mojego biustu. Nie muszę codziennie go smarować balsamami, ani kremami, które powinny poprawiać jego jędrność, a tak naprawdę efekty są znikome.
Początkowo trochę przeraziła mnie cena, bo nie jest to tani kosmetyk i pomyślałam, że ja już raczej się na niego nie skusze, bo nie stać mnie na to. W końcu do mnie dotarło, że to wcale nie jest tak dużo, bo kosmetyk jest bardzo wydajny i co najważniejsze - działa, więc zamieniam te wszystkie kosmetyki do biustu na ten jeden.
Cena: 149 zł / 150 ml
A jak Wy dbacie o swój biust? Miałyście już tę maskę, a może jakieś inne kosmetyki z tej serii? Chętnie o nich poczytam :)
Miłego dnia :*
nie miałam tej maski, ale z chęcią bym ją wypróbowała, skoro rzeczywiście działa :)
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdziła i mam zamiar jeszcze po nią sięgnąć :)
Usuńprzydałoby mi się takie serum, ale cena jest zaporowa;/
OdpowiedzUsuńpodobne efekty miałam z Eveline, z tym, że po odstawieniu wszystko wraca do normy;/
Ja nie używałam z Eveline, ale skoro to krótkotrwały efekt, to raczej się nie skuszę :)
UsuńCieszę się, że kosmetyk się u Ciebie sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa w biust wcieram serum z Eveline.
Uwielbiam ten kosmetyk.
Nie znam tego serum :) Nie wiem czy chciałabym dokładać jeszcze jeden kosmetyk do codziennej pielęgnacji :)
Usuńciekawy kosmetyk, u mnie sprawdza się różowy balsam Eveline ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajnie :) Nie miałam :)
UsuńSuper byłam ciekawa też maski, ją na szczęście biust mam na miejscu ale tez nie mam dzieci, może kiedyś, ale fajnie wiedzieć że są skuteczne produkty na rynku poprawiające wygląd biustu po ciąży.
OdpowiedzUsuńJa teraz jestem bardzo zadowolona z wyglądu mojego biustu :)
UsuńBardzo byłam ciekawa tych produktów. Przyznam, że reklamowanie go przez Joannę Krupę, która ma sztuczny biust było totalnym niewypałem przez producenta, bo właśnie to spowodowało, że podeszłam do tego kosmetyku jak do picu na wodę i kolejnej ściemy. Bardzo mnie zaskoczyłaś pisząc, że jest świetny!
OdpowiedzUsuńJa początkowo nie wierzyłam, że ten kosmetyk może cokolwiek zdziałać. Na szczęście mnie zaskoczył i jestem z niego bardzo zadowolona :) Fajne jest też to, że nie muszę go używać codziennie :)
UsuńNie pisz o straszeniu, bo sobie pomyślą że to maska źle działa...:D
OdpowiedzUsuńNo i najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona z wyglądu biustu...:D
A ja wierzę na słowo...:D
Gdybym pokazała biust, blog musiałby być 18+ :)
UsuńO ho ho, może się skuszę ??? Grawitacja działa ... ;) Póki co używam kremu do pielęgnacji biustu i dekoltu Palmersa, ale dopiero od tygodnia, więc widocznych efektów jeszcze brak ;).
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, że nie słyszałam o tym kosmetyku. Czekam na recenzję :)
Usuńojj, bardzo drogi..ale skoro działa to warto w niego zainwestować :)
OdpowiedzUsuńDrogi niestety :( Z tego co kojarzę, to ostatnio była jakaś promocja na kosmetyki z tej serii i czekam na kolejną :) Mam nadzieję, że niedługo coś się trafi :)
Usuńmaska byłaby idealna dla mnie z tego względu, że nie używa się jej codziennie ...bardzo kusisz opisem działania, ale cena powala niestety
OdpowiedzUsuńw tej chwili nie mam nic specjalnego do biustu, ale stosowałam Lirene i też widziałam zadowalające efekty
Cena jest powalająca i z tym się niestety muszę zgodzić :) Ja czekam na jakąś promocję, bo ten kosmetyk bardzo mi się spodobał :)
UsuńBardzo mnie ją zaciekawiłaś, tylko ta cena :/
OdpowiedzUsuńNiestety, cena jest wysoka :(
Usuńsłyszałam już mnóstwo pozytywnych opinii na temat tej maski i pewnie się skuszę po 2 dzidzi ;) Już teraz nie jest dobrze więc strach się bać ;p
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj, na pewno nie jest tak źle :) Teraz dopiero będziesz miała piersi jak marzenie - gorzej będzie po okresie karmienia :D
UsuńMam ochotę na to cudo :) Cena koszmarna, ale może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńJa czekam na promocję i żałuję, że jedną przegapiłam :(
Usuńwow no skoro działa, to warto :)
OdpowiedzUsuńjako właścicielka bardzo dużego biustu kiedyś pewnie coś takiego będzie u mnie gościło;)
OdpowiedzUsuńCena okropnie wysoka, ale raz na jakiś czas można wydać, skoro wydajne :)
OdpowiedzUsuńjakby ta cena nie była taka przerażająca....
OdpowiedzUsuńCena rzeczywiście może wydawać się wysoka, ale skoro faktycznie działa to czemu by nie spróbować ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Też taki chce ale ceny są odstraszające
OdpowiedzUsuńwow ;o... masa ! ;D chce to ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńKochana zaprezentuj biust przed i po kuracji ;)
OdpowiedzUsuńA tak poważnie to fajnie, że działa :) Kosztuje niemało, ale jak widać, warto :)
Cena jest wyjątkowo wysoka, ale skoro poprawia wygląd biustu, warto spróbować :)
OdpowiedzUsuń