Wiem, że zanudzam Was już tymi paczkami i zakupami, ale to już ostatnie paczki, których się spodziewałam i na razie to ostatni tego typu post ;)
Jestem tak strasznie obolała, że ledwo się ruszam. Nie wiem jak się ze wszystkim wyrobię, bo mam jeszcze strasznie dużo pracy przed świętami. Dzisiaj mam zamiar zacząć piec jakieś ciasteczka :)
A dlaczego jestem obolała? Oczywiście zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską i daje mi niezły wycisk, ale nie odpuszczam. Myślę, że jeszcze dwa dni się pomęczę z zakwasami, a później będzie już z górki :)
Trzeba jakoś wyglądać na ten koniec świata :D
A wracając do tematu, to przyszło do mnie kilka paczuszek
1. Zamówienie z Marizy
Już dawno miałam chęć na jakieś perfumy z Marizy. W końcu się zdecydowałam na 02 i nie żałuję :) Już zastanawiam się nad kolejnymi, tym razem 04 :)
Zamówiłam też tonik, o którym czytałam i słyszałam wiele dobrego. Teraz sama będę mogła się przekonać, bo moja siostra bardzo go zachwalała :)
2. Zamówienie z Choisee
- żel pod prysznic - pachnie jak budyń czekoladowy :)
- żel do mycia twarzy róża i miód
- woda różana, odświeżający tonik do twarzy
- odzywka do włosów imbir i limonka
- szampon imbir i limonka
- krem do rąk pomarańcza i trawa cytrynowa
3. Paczuszka od L'Oreal
Tej paczki się nie spodziewałam, ale lubię takie niespodzianki :) Na pewno komuś się przyda.
4. Paczuszka od Pilomax'u
Miło dostać tak pięknie zapakowaną paczuszkę :)
Zaglądam do środka...
A tam...
Regenerująca maska do włosów i kilka próbek :)
O dzisiaj zaczynam testowanie :)
Życzenia świąteczne i katalog produktów również znalazłam w paczuszce.
A czuję się rozpieszczona w tym przedświątecznym okresie :)
Poczyniłam też inne zakupy :)
Spodnie C&A (69.90 zł)
Włochaty dywanik, na którym leżą spodnie :) (125 zł)
Sweterek kupiony na bazarze (40 zł) z piękną złotą nitką. Od razu mnie zauroczył ;)
Buty Centro (niecałe 40 zł w promocji). Teściowa mi kupiła : D
To by było na tyle :) Idę trochę poćwiczyć, bo zakwasy żyć mi nie dają :)
Miłego wieczoru :*
Jestem tak strasznie obolała, że ledwo się ruszam. Nie wiem jak się ze wszystkim wyrobię, bo mam jeszcze strasznie dużo pracy przed świętami. Dzisiaj mam zamiar zacząć piec jakieś ciasteczka :)
A dlaczego jestem obolała? Oczywiście zaczęłam ćwiczyć z Ewą Chodakowską i daje mi niezły wycisk, ale nie odpuszczam. Myślę, że jeszcze dwa dni się pomęczę z zakwasami, a później będzie już z górki :)
Trzeba jakoś wyglądać na ten koniec świata :D
A wracając do tematu, to przyszło do mnie kilka paczuszek
1. Zamówienie z Marizy
Już dawno miałam chęć na jakieś perfumy z Marizy. W końcu się zdecydowałam na 02 i nie żałuję :) Już zastanawiam się nad kolejnymi, tym razem 04 :)
Zamówiłam też tonik, o którym czytałam i słyszałam wiele dobrego. Teraz sama będę mogła się przekonać, bo moja siostra bardzo go zachwalała :)
2. Zamówienie z Choisee
- żel pod prysznic - pachnie jak budyń czekoladowy :)
- żel do mycia twarzy róża i miód
- woda różana, odświeżający tonik do twarzy
- odzywka do włosów imbir i limonka
- szampon imbir i limonka
- krem do rąk pomarańcza i trawa cytrynowa
3. Paczuszka od L'Oreal
Tej paczki się nie spodziewałam, ale lubię takie niespodzianki :) Na pewno komuś się przyda.
4. Paczuszka od Pilomax'u
Miło dostać tak pięknie zapakowaną paczuszkę :)
Zaglądam do środka...
A tam...
Regenerująca maska do włosów i kilka próbek :)
O dzisiaj zaczynam testowanie :)
Życzenia świąteczne i katalog produktów również znalazłam w paczuszce.
A czuję się rozpieszczona w tym przedświątecznym okresie :)
Poczyniłam też inne zakupy :)
Spodnie C&A (69.90 zł)
Włochaty dywanik, na którym leżą spodnie :) (125 zł)
Sweterek kupiony na bazarze (40 zł) z piękną złotą nitką. Od razu mnie zauroczył ;)
Buty Centro (niecałe 40 zł w promocji). Teściowa mi kupiła : D
To by było na tyle :) Idę trochę poćwiczyć, bo zakwasy żyć mi nie dają :)
Miłego wieczoru :*
ohoho piękne paczki
OdpowiedzUsuńa byty chyba najbardziej mi się podobają:)
szaleństwo :D
OdpowiedzUsuńO jaką masz dobrą teściową :D
OdpowiedzUsuńAle tego masz!
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie paczki z Pilomax wygląda fajnie. idę patrzeć, to to Wax Henna ;-)
Ależ cudowności :) Zaintrygowała mnie ta marka Choisee - pierwsze słyszę, ale wygląda to bardzo zachęcająco. No i prezent świateczny od pilomaxu - super gest z ich strony.
OdpowiedzUsuńzakwasy mina, bedzie z gorki :))
OdpowiedzUsuńmasz fajną teściową ;) zakupy udane
OdpowiedzUsuńmiałam ten tonik z Marizy i byłam zadowolona a na swoją paczkę z Choisee jeszcze czekam :/
popsrawdzaj daty ważności kosmetyków Choisee, bo czytałam na dwóch czy trzech blogach, że dziewczyny podostawały przeterminowane kosmetyki.
OdpowiedzUsuńHo ho ho jakie wspaniałe paczuszki! ;D Trochę wcześniej ten Mikołaj u Ciebie w tym roku ;)
OdpowiedzUsuńteściowa ma gust :)
OdpowiedzUsuńmam odżywkę i jestem bardzo zadowolona z pilomaxu :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie wczoraj kupiłam najnowszą płytę Ewy i jutro zaczynam ćwiczenia :) Kiedyś już z nią ćwiczyłam, ale monotonność i spokój w tej gimnastyce mnie znużyły. Mam nadzieję, ze teraz będzie inaczej :)
OdpowiedzUsuńmiłych testów;)
OdpowiedzUsuńchyba masz fajną teściową;P
sprawdzałaś daty ważności kosmetyków choisee? czytałam, że do wielu dziewczyn trafiły kosmetyki przeterminowane:/
OdpowiedzUsuńSuper paczuszki i zakupy :) U mnie dziś też zakupowo - podobne 2 sweterki ze złotą i srebrną nitką na zimowe chłody :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńśliczny ten sweterek!
OdpowiedzUsuńPaczuszki, najlepsze co może nas kobiety spotkać;)
OdpowiedzUsuńSmacznych ciasteczek życzę ;-)!
Bardzo zaciekawiły mnie kosmetyki Choisee ! Co polecasz?
OdpowiedzUsuńFajne paczuszki, a twoje produkty z choisee nie były przeterminowane? Bo była afera na blogach o tym...
OdpowiedzUsuńMi mąż w Centro ostatnio kupił torebkę ;) podoba mi się sweterek. A paczki od Pilomaxu to Ci zazdroszczę i o! ;p Porozpieszczałabym swoje włosy :)
OdpowiedzUsuńButy super cena.
OdpowiedzUsuńU mnie też Pilomax :)
zazdroszczę paczuszki od Pilomaxu :)
OdpowiedzUsuńo kurcze ile wspaniałych paczuszek, nono! :) pozostałe zakupy też wpadły mi w oko, zwłaszcza spodnie i sweterek, takie bardzo w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńNo no no bardzo ładne rzeczy tu widze ;)
OdpowiedzUsuńale nowości :) zazdroszczę maski WAX :)
OdpowiedzUsuńladne buty :DDD
OdpowiedzUsuńtakiej to dobrze :D
OdpowiedzUsuńFajne zakupy zrobiłaś, paczka od Pilomax podoba mi się
OdpowiedzUsuńJa też zamówiłam sobie kilka kosmetyków z Choisee
OdpowiedzUsuńuuuuu ma teściowa gest :-)
OdpowiedzUsuńfajne te paczuchy ... kuszą mnie te wody z Marizy, ale na razie nie zamawiam bo mam dużo na łazienkowej półce - przydałoby się coś skończyć
zazdroszczę samozaparcia do ćwiczeń - ja za groma nie mogę się zmotywować echhhh
ooo to suuper ;DDD ja to zawsze ze wsyztskim na osttania chwile niestety -.-
OdpowiedzUsuńSzalejesz!
OdpowiedzUsuńświetny sweter udało Ci się kupić.
OdpowiedzUsuńgratuluję, no i niezłą masz teściową, skoro Ci buty kupiła:)
OdpowiedzUsuńMam wodę z Marizy nr 09 i kocham ten zapach :) Wiem, że kupię jeszcze kilka innych bo są trwałe i pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńJeżeli dobrze pójdzie to 26 stycznia się spotkamy ♥
od rana zabieram się za testowanie, niedługo pierwsze recenzje ! :)))
OdpowiedzUsuńdziękuję, mam wrażenie, że moje krótkie paznokcie wyjątkowo dobrze wyglądają w ciemnych kolorach :)
Poczyniłaś pokaźne zakupy z CHOISE - czekam na recenzję tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńświetne przybytki ;)
OdpowiedzUsuńpiękny sweterek, zaciekawił mnie ten tonik z Marizy :)
OdpowiedzUsuńjak pojade do polski to koniecznie musze sobie kupic plyty ewy :D
OdpowiedzUsuń