Przepraszam, że ostatnio tutaj nie zaglądałam, ale przez bardzo przykre wydarzenie w rodzinie, nie miałam do tego głowy. W tym miesiącu będę miała również więcej pracy, więc może być mnie tu mniej. Mam nadzieję, że wybaczycie.
Dzisiaj mam dla Was kolejną recenzję. Recenzje tego serum już pojawiały się na blogach, a teraz czas na mnie.
OPAKOWANIE - Nie będę się rozpisywać, bo każdy widzi jak wygląda opakowanie, ale muszę podkreślić to, że z łatwością możemy zużyć kosmetyk do końca i niczego nie zostawić w opakowaniu. Dzięki temu nic się nie zmarnuje.
KONSYSTENCJA - Jest zwarta i troszkę "twarda". Początkowo myślałam, że będzie problem z rozprowadzeniem serum na skórze, ale okazało się, że przy kontakcie z ciepłą skórą kosmetyk świetnie się rozsmarowuje.
ZAPACH - Jest bardzo przyjemny. Na pewno bardziej wyczuwalna jest papaja, dlatego fanki czekolady trochę się rozczarują. Lubiłam smarować się tym serum wieczorem i zasypiać, czując ten piękny zapach. Zapach nie jest męczący i umili nam te zimowe wieczory :)
DZIAŁANIE - Mam bardzo suchą skórę i muszę nawilżać ją codziennie. Jeżeli jakiś kosmetyk słabo nawilża, to już rano wyraźnie widać suchą skórę. Myślałam, że to serum przez zwartą konsystencję i lekki film, który zostawia na skórze przez krótki czas, będzie dobrze nawilżało moją skórę.
Po wieczornym użyciu tego serum, rano moja skóra była słabo nawilżona. Wprawdzie tylko w niektórych miejscach widziałam suchą skórę, ale w dotyku nie była już tak przyjemna.
Nie smarowałam tym serum dekoltu, ponieważ skóra tam jest bardzo delikatna i ze względu na skład bałam się nieprzyjemnych niespodzianek.
Jeżeli nie macie suchej skóry, to serum dobrze sobie poradzi z codziennym nawilżaniem. Dla skóry bardziej wymagającej niestety nie polecam. Serum świetnie się sprawdzi również jako umilacz zimowych wieczorów :)
Miłego dnia :*
Dzisiaj mam dla Was kolejną recenzję. Recenzje tego serum już pojawiały się na blogach, a teraz czas na mnie.
Serum czekoladowo - papajowe do pielęgnacji ciała BingoSpa.
OPAKOWANIE - Nie będę się rozpisywać, bo każdy widzi jak wygląda opakowanie, ale muszę podkreślić to, że z łatwością możemy zużyć kosmetyk do końca i niczego nie zostawić w opakowaniu. Dzięki temu nic się nie zmarnuje.
KONSYSTENCJA - Jest zwarta i troszkę "twarda". Początkowo myślałam, że będzie problem z rozprowadzeniem serum na skórze, ale okazało się, że przy kontakcie z ciepłą skórą kosmetyk świetnie się rozsmarowuje.
ZAPACH - Jest bardzo przyjemny. Na pewno bardziej wyczuwalna jest papaja, dlatego fanki czekolady trochę się rozczarują. Lubiłam smarować się tym serum wieczorem i zasypiać, czując ten piękny zapach. Zapach nie jest męczący i umili nam te zimowe wieczory :)
DZIAŁANIE - Mam bardzo suchą skórę i muszę nawilżać ją codziennie. Jeżeli jakiś kosmetyk słabo nawilża, to już rano wyraźnie widać suchą skórę. Myślałam, że to serum przez zwartą konsystencję i lekki film, który zostawia na skórze przez krótki czas, będzie dobrze nawilżało moją skórę.
Po wieczornym użyciu tego serum, rano moja skóra była słabo nawilżona. Wprawdzie tylko w niektórych miejscach widziałam suchą skórę, ale w dotyku nie była już tak przyjemna.
Nie smarowałam tym serum dekoltu, ponieważ skóra tam jest bardzo delikatna i ze względu na skład bałam się nieprzyjemnych niespodzianek.
SKŁAD
CENA
16 zł / 150 g
Serum można kupić TUTAJ.
Jeżeli nie macie suchej skóry, to serum dobrze sobie poradzi z codziennym nawilżaniem. Dla skóry bardziej wymagającej niestety nie polecam. Serum świetnie się sprawdzi również jako umilacz zimowych wieczorów :)
Miłego dnia :*
lubię takie gęste mazidła, musi pewnie pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa nie potrzebuję silnego nawilżenia, więc spisuje się u mnie ok ;)
ładnie sie prezentuje ;D
OdpowiedzUsuńTakiego połączenia zapachowego jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńchcialabym go ,,poniuchać'' *_*
OdpowiedzUsuńZapach musi byc fantastyczny .Pewnie zwrócę kiedyś na niego uwagę - w szczególności ,że mam teraz mini obsesję na temat ciała ;) Ta Parafina jest przeokropna ... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałam z tej firmy :-)
OdpowiedzUsuńups, a moja skóra jest mega sucha, a teraz w okresie zimowym to już w ogóle;/
OdpowiedzUsuńczekolada i papaja - to połączenie musi świetnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńMusi być ciekawe:D
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie mi się go używało :)
OdpowiedzUsuńobserwuję tak na marginesie juz :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna i zachęcająca recenzja ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i jestem obserwującą osobą nr 500! Gratuluję takiego wyniku ;)
UsuńCzekoladowo papajowe szaleństwo, hmm... ciekawe jak to pachnie?:)
OdpowiedzUsuńZa czekoladowym zapachem osobiście nie przepadam, wolę zdecydowanie owocowe:)
OdpowiedzUsuńlubię taką konsystencję mazideł do ciała :)
OdpowiedzUsuńMusi mieć obłędny zapach :)
OdpowiedzUsuńStosuję je. Jest całkiem wporządku jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńślicznie musi pachnieć ♥.♥ lubię takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńnie za bardzo lubię zapach czekolady w kosmetykach pielęgnacyjnych... ale już papaja jak najbardziej na tak
OdpowiedzUsuńten zapach mnie strasznie kusi :D
OdpowiedzUsuń