Powoli wracam do blogowego życia. Ostatnio miałam jakiś zastój i ciężko było mi się przełamać. W końcu postanowiłam zrobić pierwszy krok i na szczęście nadal tu jestem. Zaległości mam ogromne. Nie wiem co się u Was działo przez ten czas, ale obiecuję poprawę :) Znowu zostałam sama z dziećmi, mąż wyjechał, ale jakoś sobie radzimy :)
Dzisiaj chciałam napisać kilka słów o pomadce z Hean. Długo zbierałam się do napisania tej recenzji, dawałam je wiele szans, ale niestety za każdym razem było ogromne rozczarowanie.
Pomadki i szminki uwielbiam. Pomimo tego, że mam ich całe mnóstwo, to nadal chętnie je kupuję i ciężko mi przejść obojętnie obok szaf z kolorówką. Tę pomadkę otrzymałam od Hean i byłam strasznie ciekawa jak się sprawdzi, bo w kolorku zakochałam się od pierwszego wejrzenia :)
Kolorek ma fenomenalny, przynajmniej dla mnie. Pomadek i szminek w podobnym odcieniu mam wiele, ale nic na to nie poradzę :) Pierwsze co zwróciło moją uwagę, to to że pomadka jest trochę za twarda i ciężko jest ją rozprowadzić na ustach. Myślałam, że to tylko tak na początku, ale za każdym razem jest tak samo.
Kolejnym minusem jest to, że strasznie podkreśla suche skórki i wszelkie niedoskonałości na ustach. Nawet po zrobieniu peelingu, gdy wydawało mi się, że moje usta są w idealnym stanie, po nałożeniu tej pomadki dosyć szybko zmieniałam zdanie. Na ustach były widoczne suche skórki, których nie widać po użyciu innych pomadek.
Na zdjęciu pomadka prezentuję się wyjątkowo ładnie i gdyby w rzeczywistości wyglądała tak dobrze, to pewnie stałaby się moim ulubieńcem.
Nie wiem, czy wszystkie pomadki z tej serii tak się zachowują, czy tylko mi trafił się taki egzemplarz, ale jest mi ogromnie przykro, że się u mnie nie sprawdziła, bo kolor ma boski.
Miłego dnia :*
Masz piękne usta nawet w tej szmince ;)
OdpowiedzUsuńKolorek faktycznie całkiem fajny ,jednak nie miałam pomadek z tej firmy ,więc nie wiem ,jakie są inne ;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że wróciłaś do blogowania :-)
OdpowiedzUsuńmam pomadkę z tej serii, ale inny kolor i moja też lubi podkreślać suche skórki
ten kolor faktycznie przepiękny - szkoda, że się u Ciebie nie sprawdziła
piękny kolor namiętności
OdpowiedzUsuńKolor rzeczywiście jest śliczny. Szkoda, że taka twarda z niej sztuka :P
OdpowiedzUsuńKolor faktycznie super prezentuje się na ustach ;)
OdpowiedzUsuńJa mam kolor 331, ale jeszcze jej nie używałam, pewnie u mnie też nie będzie super efektu
OdpowiedzUsuńostatnio kupiłam sobie kredkę do oczu z heana,która rozmazuje sie po 2 godzinach..
OdpowiedzUsuńMój nude też tak się zachowuje niestety :/
OdpowiedzUsuńKolor ładny, drobinki już mniej.
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMam z tej serii pomadkę tylko że bardziej różowy odcień. Cudnie się prezentuje na ustach.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdziła, kolor niesamowity
OdpowiedzUsuńSzkoda ze jest tak średniej jakości
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie na ustach, szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńAle sliczniutki kolorek :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak się rozczarowałaś, bo kolor wygląda na na prawdę piękny! :D
OdpowiedzUsuńpiękna jest ♥
OdpowiedzUsuńBardzo subtelny kolor, chyba przez to, że taka twarda jest...
OdpowiedzUsuńja jeszcz nie miałam okazji przetesowac swojej pomadki ale u Ciebie na ustach wygląda bosko ;)
OdpowiedzUsuńna tym zdjęciu wygląda zjawiskowo !!!!
OdpowiedzUsuńtez jestem maniaczką pomadek, dziś przypadkowo wróciłam z dwoma nowymi, nieplanowanymi, cóż siła wyższa :)
Ty mnie pewnie zrozumiesz ;)
kolorek bardzo ciekawy, szkoda że tak wiele można jej zarzucić...
OdpowiedzUsuńdokładnie to chciałam napisać...kolor ma boski ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten kolor ;-)
OdpowiedzUsuńmm wygląda pięknie, ale nie fajnie, że podkreśla bardzo suche skórki ;(
OdpowiedzUsuńkolorek bardzo sexi :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale kolor ma świetny!
OdpowiedzUsuńto dziwne, bo ja mam wlasnie bardzo wysuszone usta , od wiatru bo jezdzilam na rowerze, i po pomalowaniu nie bylo zadnych suchych skorek...mam kolor 330
OdpowiedzUsuń