Jakiś czas temu obiecałam Wam post porównujący osiem paletek, które otrzymałam od serwisu bangla.pl. Długo zastanawiałam się jak powinien wyglądać ten post i w końcu wymyśliłam :) To zaczynamy : D
Paletka ma piękne, eleganckie opakowanie, które bardzo dobrze się zamyka i nie muszę się martwić, że otworzy się w kosmetyczce.
Cienie mają bardzo dobrą pigmentację. Kolory cieni dają się od siebie odróżnić na powiece, co nie zdarza się często przy takich jasnych kolorkach, ponieważ najczęściej zlewają się w jeden kolor.
Cienie świetnie się aplikują i nie osypują się podczas malowania.
Na bazie cienie utrzymują się w stanie idealnym przez cały dzień.
Bardzo polubiłam paletkę L'Oreal, ponieważ można wykonać nią piękny makijaż dzienny. Cienie mają w sobie błyszczące drobinki, ale są tak subtelne, że tylko dodają uroku całemu makijażowi.
Ta paletka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Ma solidne opakowanie i mocne zamknięcie.
Cienie są bardzo dobrze napigmentowane i ładnie się rozprowadzają na powiece.
Cienie lekko się osypują podczas nakładania, ale wszystko można delikatnie ściągnąć pędzlem.
Trwałość tych cieni jest świetna, ponieważ na bazie utrzymują się przez cały dzień. Nie rolują się i nie zbierają w załamaniach.
Tymi cieniami można wykonać makijaż dzienny i wieczorowy.
Kolejna tania i bardzo dobra paletka. Tutaj jest problem z zamknięciem, ponieważ paletka bardzo leciutko się otwiera i na pewno nie wrzuciłabym jej do kosmetyczki.
Cienie są bardzo dobrze napigmentowane i można z nich wyczarować bardzo ładny makijaż :) Muszę przyznać, że na powiece ładniej się prezentują niż w opakowaniu.
Cienie lekko się osypują podczas nakładania.
Trwałość tych cieni jest również bardzo dobra. Na bazie utrzymują się przez cały dzień bez poprawek. Nie rolują się i nie zbierają w załamaniach.
Jedynym minusem może być to, że te cienie nie są od siebie w żaden sposób odseparowane.
Te cienie mają bardzo fajne i praktyczne opakowanie. Na pewno opakowanie nie otworzy się w kosmetyczce.
Cienie są dobrze napigmentowane, ale muszę się trochę pomęczyć, aby uzyskać widoczną równicę między dwoma ciemnymi cieniami.
Cienie są niestety bardzo zbite i twarde, przez co ciężko się je nabiera na pędzelek. Przez to cienie trochę cię osypują. Dużo łatwiej jest nabierać cienie na aplikator do nich dołączony.
Trwałość jest bardzo dobra, ponieważ na bazie utrzymują się przez cały dzień.
W przypadku tych cieni również byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Opakowanie małe, bardzo poręczne, dobrze się zamyka.
Cienie mają aksamitną strukturę dzięki czemu bardzo przyjemnie się je nakłada.
Cienie nie osypują się podczas nakładania, nie rolują się i nie zbierają w załamaniach. Na bazie spokojnie wytrzymają cały dzień. Bez bazy zaczną się zbierać w załamaniach po kilku godzinach.
Mają bardzo dobrą pigmentację. Tylko jeden cień ma w sobie złote drobinki, ale nie wygląda to tandetnie na oku. Ładnie rozświetlają cały makijaż.
Opakowanie jest bardzo ładne, ale zamknięcie słabiutkie, więc nie polecam przenoszenia tych cieni w kosmetyczce.
Kolorki cieni w paletce bardzo mi się podobały, ale na powiece wyglądają na szare i brudne. Nie tak je sobie wyobrażałam.
Cienie lekko się osypują podczas nakładania.
Trwałość tych cieni jest bardzo dobra. Na bazie utrzymują się w stanie bardzo dobrym przez cały dzień. Cienie się nie rolują i nie zbierają w załamaniach.
Niestety pigmentacja tych cieni jest trochę słaba.
Pięknie wyglądają te cienie w paletce. Na pierwszy rzut oka - idealne kolorki do dziennego makijażu. Nawet nie wiecie jak się zdziwiłam, gdy zobaczyłam je na powiece. Cienie mają ogromną ilość błyszczących drobinek. Cała powieka strasznie się błyszczy i na pewno te cienie nie nadają się na makijaż dzienny.
Ich pigmentacja jest bardzo dobra. Te najjaśniejsze cienie zachowują się jak rozświetlacz, a po co nam rozświetlacz przy tak błyszczących cieniach? Trwałość jest bardzo dobra. Na bazie utrzymują się prawie przez cały dzień. Bez bazy cienie zaczynają się zbierać w załamaniach po kilku godzinach.
Cienie bardzo przyjemnie się aplikuje.
Gdyby nie te drobinki używałabym ich bardzo często.
Na koniec zostawiłam cienie, które najbardziej mnie rozczarowały. Pigmentacja tych cieni jest bardzo słabiutka. Nie rozumiem po co umieszczono tam 4 cienie, bo dwa szare na powiece zlewają się w jeden kolor. Wykonać cieniowanie tymi cieniami, to nie lada wyzwanie :)
Cienie bardzo się osypują podczas nakładania.
Na bazie cieniu utrzymują się prawie przez cały dzień, natomiast bez bazy zbierają się w załamaniach po kilku godzinach.
Mogłabym je wykorzystać do makijażu wieczorowego, ale czasami ciężko jest usunąć te osypane cienie i nie wyglądać jak panda :)
Tak prezentuje się mój ranking cieni od 1 miejsca (L'Oreal) do ostatniego (Maybelline). Jak widzicie nie wszystkie drogie cienie są dobre. Okazało się, że te tańsze cienie sprawdzają się dużo lepiej. Skoro są lepsze i tańsze, to po co przepłacać? :)
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
W żaden sposób nie wpłynęło to na moją opinię.
W żaden sposób nie wpłynęło to na moją opinię.
Jak Wam się podoba takie zestawienie? Miałyście któreś z tych cieni? Jak się sprawdzają u Was?
Miłego dnia :*
Jak dla mnie L'Oreal najładniejsze
OdpowiedzUsuńDla mnie również :)
UsuńL'oreal ma piękne zestawienie kolorów :)
OdpowiedzUsuńTa paletka z Essence ma bardzo ładne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńMoja kolejność jest podobna :) super post podsumowujący :)
OdpowiedzUsuńja mam z tych tutaj paletkę Astora i L'oreala. Obie bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńmiałam maybelline rimmel i tez mnie rozczarowały
OdpowiedzUsuńkolor ładny jest w opakowaniu niestety na powiece nie uda nam się go osiągnąć
Popatrz,a stawiałam na Rimmelka. Essiak ma za to ładne kolorki.
OdpowiedzUsuńfajne porównanie:) mnie dzisiaj też czeka:)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować te z wibo
OdpowiedzUsuńSuper porównanie, te z Bourjois wpadły mi w oko :)
OdpowiedzUsuńŚwietne porównanie :) A cienie Loreal wyglądają przepięknie.
OdpowiedzUsuńWitaj, u mnie ranking zupełnie inny :) jednak jestem równiez przekonana ze nie zawsze tanie jest złe :)
OdpowiedzUsuńJa mam słabość do tych z Bourjois.
OdpowiedzUsuńEssence i Bourjois ♥ zakochałam się w nich :D
OdpowiedzUsuńZ Maybelline i Astra mi sie podobają ;-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się podoba makijaż wykonany paletą Essence. A porównanie bardzo dobre, krótko i na temat :)
OdpowiedzUsuńte z essence są super:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się zdecydować na jeden;)
OdpowiedzUsuńTylko zestaw Maybelline wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawienie :) Mam te cienie miss sporty (nawet ten sam kolor), ale jestem rozczarowana ich pigmentacją - spróbuję na bazie, może będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńmam cień z essence , ale ten 3d i rzeczywiście trzyma się na powiece przez cały dzień i to bez bazy :)
OdpowiedzUsuńL'Oreal i Astor wyglądają elegancko :) w sumie nie miałam żadnych z tych cieni w swojej kosmetyczce, stąd miło się czytało :)
OdpowiedzUsuńTaka promocja i nie skorzystać? Niemożliwe :P
OdpowiedzUsuńPierwsze miejsce zupełnie zasłużone :) chociaż te z miss sporty też mi się podobają
OdpowiedzUsuńnajpiękniejsze L'Oreal :)
OdpowiedzUsuńświetne porównanie, widzę że jesteś kolejną osobą która wysoko oceniła essence - ja strasznie je lubię :)
OdpowiedzUsuńCienie Loreal są prześliczne, natomiast Rimmel faktycznie słabo napigmentowany (albo po prostu stary;/)
OdpowiedzUsuńLoreal i Astor zdecydowanie najpiękniejsze :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Twoje oko cudownie w każdym makijażu wygląda:) Szkoda, że nie umiem się tak ładnie malować..:))
OdpowiedzUsuńCiekawe porównanie :)
OdpowiedzUsuńMnie się spodobały te z Astora :)
OdpowiedzUsuńTak je zaprezentowałaś, że wszystkie mi się spodobały, mimo że na niektóre z tych paletek nigdy bym nawet nie spojrzała ;)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie z tego co widzę i pod kątem kolorystycznym jak i w miarę jakościowym: astor i loreal :)
OdpowiedzUsuńaczkolwiek ja na codzień używam inglota, paletki 3 cieni, które sama sobie wybrałam i jestem bardzo z nich zadowolona.
ajć ale Loreal kusi i to bardzo :)
Miłego :)
Rimmel w paletce ma prześliczne kolory, aż żal, że na oku wychodzą takie szaro - bure
OdpowiedzUsuń