Ostatnio pojawia się sporo recenzji na temat pewnego szamponu z BingoSpa. Przeczytałam kilka recenzji i stwierdzam, że ile kobiet, tyle opinii :) U jednych ten szampon sprawdza się świetnie, u innych strasznie plącze włosy. U jednych powoduje łupież i innych poprawia wygląd włosów. Postanowiłam dorzucić swoje trzy grosze :) A mowa o szamponie....
Szampon ten zawiera starannie dobraną kompozycję siedmiu naturalnych ekstraktów ziołowych z:
- rozmarynu,
- szałwii,
- nasturcji,
- łopianu,
- cytryny,
- sosny,
- rukwi.
OPAKOWANIE - Może zacznę od opakowania, bo strasznie denerwuje mnie ta butelka. Zawsze zapominam odkręcić korek przed zmoczeniem włosów, a później muszę się męczyć. Drugim minusem jest papierowa nalepka na butelce. Pod wpływem wody się rozpuszcza i strasznie to wygląda.
ZAPACH - Jak dla mnie zapach ten niewiele ma wspólnego z ziołami :) Dla mnie pachnie raczej męskimi perfumami, ale podoba mi się ten zapach.
KONSYSTENCJA - Szampon ma nie za gęstą i nie za rzadką konsystencję. Dobrze się rozprowadza na włosach i dobrze się pieni. Jak dla mnie jest dosyć wydajny, a używam go już od jakiegoś czasu.
DZIAŁANIE - Początkowo nie zauważyłam niczego niepokojącego i myślałam, że znalazłam bardzo fajny szampon. Jak pamiętacie, długo borykałam się z problemem wypadania włosów i gdy w końcu udało mi się z nim uporać, trafiłam na ten szampon i problem powrócił. Gdy zaprzestałam używania go i powróciłam do mojego sprawdzonego szamponu z YR problem powoli znikał. Teraz znowu używam szamponu z BingoSpa i wypadanie włosów zaczęło się nasilać.
Łupież? Tak. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam problem z łupieżem, a teraz nie mogę sobie z nim poradzić. Jestem załamana, bo przy moich ciemnych włosach wygląda to strasznie. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze.
Szampon nie wpłynął też na zmniejszenie przetłuszczania się włosów. Myję je co drugi dzień i nie da się tego przesunąć nawet o jeden dzień.
Początkowo strasznie plątał mi włosy i nawet z odżywką miałam problem z ich rozczesaniem. Później ten problem powoli znikał i teraz też plącze włosy, ale nie jest to już dla mnie aż takim problemem.
CENA - 10 zł / 300 ml
DOSTĘPNOŚĆ - TUTAJ
Miłego dnia :*
Szampon ten zawiera starannie dobraną kompozycję siedmiu naturalnych ekstraktów ziołowych z:
- rozmarynu,
- szałwii,
- nasturcji,
- łopianu,
- cytryny,
- sosny,
- rukwi.
OPAKOWANIE - Może zacznę od opakowania, bo strasznie denerwuje mnie ta butelka. Zawsze zapominam odkręcić korek przed zmoczeniem włosów, a później muszę się męczyć. Drugim minusem jest papierowa nalepka na butelce. Pod wpływem wody się rozpuszcza i strasznie to wygląda.
ZAPACH - Jak dla mnie zapach ten niewiele ma wspólnego z ziołami :) Dla mnie pachnie raczej męskimi perfumami, ale podoba mi się ten zapach.
KONSYSTENCJA - Szampon ma nie za gęstą i nie za rzadką konsystencję. Dobrze się rozprowadza na włosach i dobrze się pieni. Jak dla mnie jest dosyć wydajny, a używam go już od jakiegoś czasu.
DZIAŁANIE - Początkowo nie zauważyłam niczego niepokojącego i myślałam, że znalazłam bardzo fajny szampon. Jak pamiętacie, długo borykałam się z problemem wypadania włosów i gdy w końcu udało mi się z nim uporać, trafiłam na ten szampon i problem powrócił. Gdy zaprzestałam używania go i powróciłam do mojego sprawdzonego szamponu z YR problem powoli znikał. Teraz znowu używam szamponu z BingoSpa i wypadanie włosów zaczęło się nasilać.
Łupież? Tak. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam problem z łupieżem, a teraz nie mogę sobie z nim poradzić. Jestem załamana, bo przy moich ciemnych włosach wygląda to strasznie. Miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze.
Szampon nie wpłynął też na zmniejszenie przetłuszczania się włosów. Myję je co drugi dzień i nie da się tego przesunąć nawet o jeden dzień.
Początkowo strasznie plątał mi włosy i nawet z odżywką miałam problem z ich rozczesaniem. Później ten problem powoli znikał i teraz też plącze włosy, ale nie jest to już dla mnie aż takim problemem.
CENA - 10 zł / 300 ml
DOSTĘPNOŚĆ - TUTAJ
Miłego dnia :*
Szkoda ;/ u mnie jak na razie spisuje się bardzo dobrze .
OdpowiedzUsuńO widzisz :) Dobrze, że u Ciebie się sprawdził :)
UsuńMi head&shoulders pomaga na łupież, trochę to trwa, ale jest skuteczny.
OdpowiedzUsuńJa mam tak po niektórych szamponach, że dostaję wysypu łupieżu. A jeśli Ty nie masz takich problemów, a ten szampon je spowodował, to ja się boję, co by było u mnie. do tego plątanie włosów.
Czytałam wiele negatywów na jego temat i Ty mnie utweirdzasz w tym, że ten szampon jest bublem.
Ja wcześniej dosyć często zmieniałam szampony i nigdy mi się nie zdarzyło, aby któryś powodował łupież. Ten szampon to dla mnie koszmar. Teraz walczę z łupieżem.
UsuńNo tak, ile kobiet, tyle opinii:) Ja polubiłam się z tym szamponem:)
OdpowiedzUsuńJak widać opinie bardzo skrajne :)
Usuńmęskie perfumy to nie dla mnie, nie cierpię w damskich kosmetykach męskich nut
OdpowiedzUsuńja podziękuje za łupież
Ja też bym podziękowała, ale niestety sama jestem sobie winna :)
Usuńojoj no to nie wypał:<
OdpowiedzUsuńDla mnie na pewno :)
UsuńZauważyłam, że ostatnio coraz mniej jest pozytywnych opinii na temat produktów z BingoSpa... :/
OdpowiedzUsuńJa ostatnio faktycznie trafiłam na średnie, albo słabe kosmetyki z BingoSpa.
Usuńczyli taki mały bubel :/
OdpowiedzUsuńWypadanie wlosow to faktycznie dyskwalifikacja dla szamponu... aczkolwiek u mnie nie spowodowal on takich efektow i nawet go polubilam.
OdpowiedzUsuńJa miałam jedwab do mycia włosów i był ok :)
OdpowiedzUsuń