Trochę późno, ale w końcu udało mi się ogarnąć te puste opakowania :) Znowu kilka kosmetyków udało mi się zużyć. Nie będę się dzisiaj rozpisywać, bo czasu mało, dlatego od razu przejdę do rzeczy :) Tak wygląda moje lutowe denko...
1. Yves
Rocher - Szampon stymulujący przeciw
wypadaniu włosów
Pomógł
mi uporać się z wypadaniem włosów i już zawsze będzie w mojej łazience.
Recenzja
– TUTAJ.
2. Alterra
– Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych
Kupiłam ją już po raz kolejny i pewnie jeszcze nie
raz się u mnie pojawi. Bardzo fajna maska, chociaż trochę mało wydajna w
przypadku długich włosów.
3. Joanna,
Z apteczki babuni – Serum wygładzająco-regenerujące do końcówek włosów
Nie zauważyłam jakichś fantastycznego wpływu na moje
włosy. Na zniszczone końcówki nie pomoże na pewno. Można stosować to serum
zapobiegawczo.
4. Mariza
– Tonik bezalkoholowy
Bardzo fajny tonik o pięknym różanym zapachu.
Używałam go codziennie i nie wywołał u mnie żadnych podrażnień. Dobrze
oczyszcza, usuwa resztki makijażu, odświeża. U mnie świetnie się sprawdził i na
pewno zamówię kolejną butelkę.
5. BeBeauty
– Płyn micelarny
To koleje zużyte opakowanie i z pewnością sięgnę po
następne :)Całkiem przyzwoity płyn za niewielkie pieniądze.
6. Yves
Rocher – Żel pod prysznic Wanilia
Jest to moja miłość od pierwszego użycia. Żel dobrze
się pieni, jest wydajny i cudownie pachnie. Ogromnym plusem jest to, że zapach
utrzymuje się na skórze, jeszcze długo po wyjściu z łazienki.
7. BingoSpa
– Kolagenowa śmietanka pod prysznic
Recenzja – TUTAJ.
8. Barwa,
Balnea – Specjalistyczny antybakteryjny żel do mycia ciała
Żel średnio się pieni i jest mało wydajny.
Konsystencja przypomina kisiel, ale dobrze się rozsmarowuje i nie spływa
podczas kontaktu z skórą. Nie wiem czy jeszcze się na niego skuszę.
9. Alterra
– Peeling pod prysznic
Recenzja – TUTAJ
10. Soraya
– Żel do higieny intymnej
Recenzja – TUTAJ.
11. Mariza
– Żel wyszczuplający
Bardzo fajny żel o przyjemnej konsystencji. Kupiłam
go dlatego, że chciałam zrobić coś z moją skórą brzucha. Muszę przyznać, że na
tym polu sprawdził się świetnie. Moja skóra nie jest już tak rozciągnięta,
ładnie się napina i wygładza. Nie sprawdzałam go pod kątem walki z cellulitem,
ale nie na tym mi zależało. Na pewno zamówię kolejne opakowanie.
12. Pierre
Rene – Bezacetonowy zmywacz do paznokci z odżywką
Jak dla mnie całkiem przyzwoity zmywacz, ale trochę
wysuszał płytkę paznokci, więc już się na niego nie skuszę.
13. Joanna,
Z apteczki babuni – Peeling ścierający do stóp
Sam peeling niewiele zdziała, ale w połączeniu z
tarką jest całkiem fajny :) Ja jednak zostanę przy peelingu z Palomy.
14. Farmona,
Sweet Secret – Szarlotkowe mało do ciała
Piękny zapach, delikatna konsystencja, łatwo się
rozprowadza i dobrze nawilża. Pod koniec używania zapach stał się już trochę
męczący i ja raczej ponownie nie sięgnę po ten wariant zapachowy : )
15. BingoSpa
– Balsam kokosowy do dłoni
ładne denko, pokaźne:)
OdpowiedzUsuńmam oba kosmetyki z ostatniego zdjęcia i oba bardzo lubię:)
Teraz tylko muszę się wybrać do Rossmanna po maskę z Alterry :)
OdpowiedzUsuńOgromne denko! Tą maskę z Alterry bardzo lubiłam, ale moje włosy już się do niej chyba przyzwyczaiły;/
OdpowiedzUsuńCałkiem pokaźne denko. Muszę w końcu wybrać się do Biedronki po ten płyn micelarny. Tak go wszyscy zachwalają, że sama muszę się przekonać czy jest faktycznie taki świetny ;) Też muszę ogarnąć moje denko ze stycznia i lutego, ale jakoś ciągle nie mam czasu zdjęć porobić :/
OdpowiedzUsuńspore denko :)
OdpowiedzUsuńjakie duże denko :D
OdpowiedzUsuńżel pod prysznic waniliowy <3 marzenie :)
całkiem pokaźne to denko :-)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę się skusić na ten szampon YR bo włosy wypadają mi na potęgę :-(
ten peeling ścierający do stóp mnie zaciekawił - nie widziałam go nigdzie u siebie
biedronkowy micel bardzo lubię :) i marizowy żel wyszczuplający również :)
OdpowiedzUsuńpokaźne denko