Będąc na zakupach w Rossmannie szukałam jakiegoś dobrego peelingu do ciała. Chciałam wziąć peeling z Bielendy, bo wiem, że dobrze się sprawdza, ale coś mnie podkusiło i ostatecznie wybrałam peeling z Alterry.
OPAKOWANIE - Początkowo myślałam, że peeling w tubce to nie jest dobry pomysł, ale w rzeczywistości bardzo dobrze się go wyciska. Tubki Alterry są bardzo miękkie i łatwo można je ściskać. Dodatkowym plusem jest to, że po wyciśnięciu odpowiedniej ilości kosmetyku, robię "klik" i tubka zamknięta :)
ZAPACH - Peeling pięknie pachnie pomarańczami. Jest to taki orzeźwiający zapach i świetnie sprawdzi się w lecie. Na zimę wolę jednak słodkie i "ciepłe" zapachy :) Niestety przy trzecim użyciu peelingu wyczułam zapach alkoholu. Jest słabo wyczuwalny, ale niestety jest.
KONSYSTENCJA - Gdy pierwszy raz wycisnęłam peeling na dłoń, to strasznie się zdziwiłam. Przecież chciałam peeling, a nie żel pod prysznic! Jak się okazało to jest peeling, a cząsteczki peelingujące są prawie niewidoczne. Nie są malutkie. Mają kolor żelu i dlatego ich nie widać :)
DZIAŁANIE - Peeling bardzo dobrze ściera martwy naskórek. Skóra jest gładka i miła w dotyku. Myślałam, że cząsteczki peelingujące będą za słabe, ale jednak dobrze spełniają swoją funkcję. W przypadku tego peelingu obietnice producenta zostały spełnione. Bardziej sprawdzi się w sezonie letnim, gdzie takie odświeżenie jest bardzo przyjemne.
CENA - ok. 9 zł / 200 ml
Pomimo tego, że peeling dobrze ściera martwy naskórek, to ja raczej już się na niego nie skuszę ze względu na ten alkohol.
Alterra - Peeling pod prysznic Pomarańcza i Cukier trzcinowy
OPAKOWANIE - Początkowo myślałam, że peeling w tubce to nie jest dobry pomysł, ale w rzeczywistości bardzo dobrze się go wyciska. Tubki Alterry są bardzo miękkie i łatwo można je ściskać. Dodatkowym plusem jest to, że po wyciśnięciu odpowiedniej ilości kosmetyku, robię "klik" i tubka zamknięta :)
ZAPACH - Peeling pięknie pachnie pomarańczami. Jest to taki orzeźwiający zapach i świetnie sprawdzi się w lecie. Na zimę wolę jednak słodkie i "ciepłe" zapachy :) Niestety przy trzecim użyciu peelingu wyczułam zapach alkoholu. Jest słabo wyczuwalny, ale niestety jest.
KONSYSTENCJA - Gdy pierwszy raz wycisnęłam peeling na dłoń, to strasznie się zdziwiłam. Przecież chciałam peeling, a nie żel pod prysznic! Jak się okazało to jest peeling, a cząsteczki peelingujące są prawie niewidoczne. Nie są malutkie. Mają kolor żelu i dlatego ich nie widać :)
DZIAŁANIE - Peeling bardzo dobrze ściera martwy naskórek. Skóra jest gładka i miła w dotyku. Myślałam, że cząsteczki peelingujące będą za słabe, ale jednak dobrze spełniają swoją funkcję. W przypadku tego peelingu obietnice producenta zostały spełnione. Bardziej sprawdzi się w sezonie letnim, gdzie takie odświeżenie jest bardzo przyjemne.
CENA - ok. 9 zł / 200 ml
Pomimo tego, że peeling dobrze ściera martwy naskórek, to ja raczej już się na niego nie skuszę ze względu na ten alkohol.
Faktycznie, ledwo co widać drobinki peelingujące ;)
OdpowiedzUsuńnie mialam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńmyślałam, że kolor peelingu będzie pomarańczowy:P
OdpowiedzUsuńwypada dobrze, lubię takie, więc coś dla mnie
ten alkohol nie zachęca :(
OdpowiedzUsuńciekawią mnie produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńA mnie zachęciłaś. Miałam peeling z Alterry ale ten z figą i żurawiną i wspominam go jako bardzo przeciętnego. Ale ten wydaję mi się już o półkę wyżej :)
OdpowiedzUsuńNie testowałam, ale moim ulubionym jest peeling Synergen, również tani i bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńmiałam inną wersję peelingu Alterry i do tego podchodziłam sceptycznie, ale może całkiem niepotrzebnie :)
OdpowiedzUsuńMmm <3 kuszący
OdpowiedzUsuńja jestem lekko zrażona do Alterry po tym jak zawiodłam się na szamponie ale taki peeling może bym sobie sprawiła ale na lato tak jak mówisz ;) bo zimą też wolę słodkości
OdpowiedzUsuńpatrzę w pierwszej kolejności na zdjęcie i myślę: halo halo, ale o peelingu miało być a nie o żelu, co jest?
OdpowiedzUsuńpotem już się rozjaśniło, no niezły numer z tymi drobinkami :)
Nie miałam niczego z tej firmy.
OdpowiedzUsuńChętnie bym wpadła na faworki. ;D
OdpowiedzUsuńmam szampon, odżywke i maske do włosów tej firmy i bardzo sobie je chwale.. peelingu jeszcze nie używałam..ha, nawet nie wiedziałam o jego istnieniu dopóki nie weszłam na Twojego bloga..
OdpowiedzUsuńobecnie używam peelingu z avonu i jest niezły, ale chce spróbować czegoś innego więc może skusze się na taki :)
nigdy wczesniej nie widzialam takiego peelingu;p
OdpowiedzUsuńNie lubię jakoś kosmetyków do ciała od Alterry, a polecam Ci scrub z Avonu - ma fajne drobinki i lubię jego działanie ;]
OdpowiedzUsuńAlkohol zwykle jest w kosmetykach tego typu jako konserwant. Coś musi zabijać grzyby i bakcyle. :-)
OdpowiedzUsuńAle w większości kosmetyków nie jest wyczuwalny i skoro mam wybór, to wolę te, które alkoholem nie pachną ;)
Usuńnie wiem dlaczego ale nie przekonują mnie kosmetyki z alterry :)
OdpowiedzUsuńJa z Alterry miałam krem do rąk i maskę do włosów i byłam bardzo zadowolona z tych kosmetyków, dlatego sięgnęłam po kolejny :)
UsuńTo faktycznie spodzianka- ja zawsze ogladam peeling zanim go kupie, maziam sie nim i sprawdzam ile ma tych drobinek :P
OdpowiedzUsuńMnie alkohol w skladzie nie przeszkadza i tak nawilzam potem cialo.
Chetnie bym go przytulila na lato ;) zapach pomaranczy jest kuszacy :)
Mi nie przeszkadza to, że jest w składzie, bo zawsze później używam masełka lub balsamu. Przeszkadza mi to, że jest wyczuwalny podczas używania, ale to kwestia gustu :)
UsuńNiestety skład alkoholu i mnie odpycha od kupna...
OdpowiedzUsuńTen zapach pomarańczy mnie kusi. :P
UsuńLubie Alterrę ale tego kosmetyku nie znam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ten alkohol w składzie. Nie wiem w sumie czy kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńCiekawe, wydawało mi się że Alterra ma raczej dobre składy. Aczkolwiek jakby była jakaś super promocja to może skusiłabym się na ten peeling...
OdpowiedzUsuńMoże się na niego skusze, bo lubię pomarańczowy zapach :)
OdpowiedzUsuńPoluję na niego, czekam na jakąś promocję. :) Czy nadawałby się na wiosnę? Czy jest zbyt ciężki?
OdpowiedzUsuńAlterra chyba nie dla mnie. Bałabym się, ze mi skórę wysuszy ten dodatek alkoholu.
OdpowiedzUsuńnawet nie wiedziałam, że alterra wprowadziła pilingi. To Ci niespodzianka;)
OdpowiedzUsuńMnie produkty tej firmy uczulają ;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam poznawać wszelakie peelingi ,tego jeszcze nie znam ale miałam kiedyś mleczko do ciała tej firmy :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przemawiają do mnie kosmetyki Alterra - nie mogę się przełamać i przekonać do nich - zdecydowanie wolę inne marki drogeryjne niż Rossmannowskie
OdpowiedzUsuńświetny jest:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach pomarańczy! Muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń