Dzisiaj wyciągnęłam ze skrzynki kolejne pocztówki :) Robi się ich coraz więcej :)
Popatrzcie same :)
Bardzo Wam dziękuję za każdą karteczkę :)
A teraz pora na absurdy Poczty Polskiej :)
Dzisiaj wyszłam wyrzucić śmieci i kiedy wracałam z dziećmi zatrzymaliśmy się na korytarzu, bo chcieli się tam chwilę pobawić. Usłyszałam jak w mieszkaniu dzwoni domofon i szybko poszłam odebrać. Okazało się, że to listonosz, więc mu otworzyłam. Pierwsze co przyszło mi na myśl, to to, że przyniósł kolejne karteczki :) Dokładnie 3 minuty później zaszłam na parter, otwieram skrzynkę, a tam kartki i ......... AWIZO!
Nawet nie wiecie jak się wkurzyłam. Dodam, że mieszkam na 1 piętrze. Listonosz był tak leniwy, że nie chciało mu się wejść na pierwsze piętro, więc zostawił awizo w skrzynce! Kuźwa, przecież sama mu drzwi otwierałam! Najlepsze jest to, że to nie był pierwszy raz! Ja teraz muszę ciągnąć dwójkę dzieci na pocztę, bo "Leniwcowi" nie chciało się wejść po schodach ! Mógł krzyknąć, to bym zeszła :P
Poczta Polska nigdy nie przestanie mnie zadziwiać ! Dzisiaj pofatyguję się na pocztę i dowiem się, który listonosz dzisiaj pracował na naszym osiedlu. Na pewno tego tak nie zostawię.
No to się wygadałam :P
Miłego dnia :)
PS. Ja wiem, że przy paczkach czasami zostawiają awizo, ale to jest adresowane do mojego męża i tam na 100 % jest pocztówka z życzeniami :D To raczej się mieści w torbie i dużo miejsca nie zajmuje. Inaczej nie robiłabym zamieszania ;)
PS. Ja wiem, że przy paczkach czasami zostawiają awizo, ale to jest adresowane do mojego męża i tam na 100 % jest pocztówka z życzeniami :D To raczej się mieści w torbie i dużo miejsca nie zajmuje. Inaczej nie robiłabym zamieszania ;)
No faktycznie nie fajnie ;<
OdpowiedzUsuńKiedyś mialam dokladnie to samo! :)
OdpowiedzUsuńOtóz wygrałam jakiś zestaw z Dove i był on troszkę pojemny, wiec było pewne ze sie nie zmieści w skrzynce ...
Czekałam i czekałam aż przyszedł listonosz, otworzylam mu drzwi, a on co ...?
... wreczył mi osobiście awizo i powiedział zebym sama poszła na poczte i sobie odebrała :D
oni zostawiają awizo bo im się przesyłek nie chce nosić :D ja raz miałam awizo z napisem x3 w tym dwie małe przesyłki i paczka
OdpowiedzUsuńAle to na 100% jest pocztówka, bo adresowane do mojego męża :)
UsuńZłóż skargę, oni mają obowiązek sprawdzić czy jesteś. Ja mieszkam na 9 piętrze i zawsze listonosz wjeżdża windą, a jedna babka nawet wchodzi piechota;d
OdpowiedzUsuńA u mnie listonosz zostawia zawsze paczki na bramie wjazdowej u ochrony, jeśli mnie nie ma w domu :)
OdpowiedzUsuńMi raz zostawili awizo, bo jako niepełnoletnia osoba nie mogłam odebrać paczki zaadresowanej na mamę z moimi kosmetykami. Skandal... Ale tak to, kurcze, jest w Polsce ;<
OdpowiedzUsuńkochana znam to doskonale jeżeli tylko nie ma naszego listonosza tylko inny to najczęściej też tak mam, całkowita porażka:)
OdpowiedzUsuńPS. Chętnie przejrzę nowy katalog:****
OdpowiedzUsuńmój listonosz robi tak tylko wtedy kiedy czekam na wieksza przesylke, bo...nie ma jej przy sobie
OdpowiedzUsuńzostawia ja na poczcie i wtedy musze isc
oni ostatnio nosza te listy ktore mieszcza sie w torbie
Ale bezczelny koleś..
OdpowiedzUsuńo kurde heh takiej sytuacji z listonoszem to nigdy nie miałam, żeby dzwonił domofonem a zostawiał awizo w skrzynce. Na szczęście nie mam domofonu :P A Tak serio to mam fajną panią listonosz, która zawsze wchodzi na 2 piętro, a jeżeli jest do mnie za dużo paczek i było by jej za ciężko to przychodzi i mnie informuje, że zostawiła je na poczcie i mogę iść odebrać:)
OdpowiedzUsuńInformuję, żę obserwuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
to nie do końca jest tak, często listonosz z poczty dostaje tylko awizo do przyniesienia, a po paczkę trzeba iść samemu
OdpowiedzUsuńjeśli to kartka to powinien mieć ze sobą, u mnie paczek nie nosił, ale listy polecone już tak. teraz mieszkam na wsi, listonosz jeździ autkiem więc wozi ze sobą wszystko, nawet nie wiem gdzie jest poczta:)
UsuńKOCHANA WIERZ MI,ZE WYSTARCZY ZROBIC ZADYME NA POCZCIE I TAKA SYTUACJA JUZ SIE NIE POWTARZA :)
OdpowiedzUsuńPoszta polska nie przestanie mnie zadziwiac... ;p
OdpowiedzUsuńwygadanie dobrze robi ;)
OdpowiedzUsuńJA mieszkam w domku na parterze mieszka z nami babcia listonosz potrafił zanieść jej pocztę a awizo zostawić w skrzynce, czy to znaczy ze oni w ogole tych paczek nie biorą już ze soba?!... Dopiero po kilku "miłych" rozmowach na poczcie wreszcie otrzymuje paczki... natomiast zdarzają się wyjątki.
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie zdarzało się to nagminnie, a że ja takich rzeczy nie toleruję to skargi poszły.. Od tej pory listonosz przynosi mi na górę wszystko.
OdpowiedzUsuńNie wierzę, nie ma to jak mądrość Pana Listonosza,a może raczej Poczty ?
OdpowiedzUsuńMi paczki jak narazie grzecznie przynoszą na górę :)
Ja miałam jeszcze gorszą sytuację...
OdpowiedzUsuńZadzwoniła do drzwi listonoszka, i mówi mi żebym szybko wyciągnęła soc ze skrzynki bo się nie domyka...idę a tam spora przesyłka + AWIZO, wystawione na dzisiaj...mało tego że awizo ale już weszła i zadzwoniła do drzwi...;/no przecież załamać się można...
a druga sytuacja to z kurierem akurat... zadzwonił domofonem otworzyłam, a kuriera ani widu ani słychu... też mieszkam na 1-szym piętrze
tego samego dnia idąc po klatce schodowej w kierunku wyjścia, sąsiad mówi ze kurier nie zastał nikogo w domu i dał jemu (parter numer mieszkania 1)...Zastanawiam za co im się płaci
Alez będziesz mieć teraz kolekcję tych pocztówek ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście tak się nie zdarza, dosłownie raz było tak że musiałam jechać na pocztę odebrać paczkę :) A kartki/pocztówki także uwielbiam :) Zaglądanij na polskie forum http://postcrossing.com.pl/index.htm jeśli jeszcze Cię tam nie ma :)
OdpowiedzUsuńTak to jest z naszą Pocztą Polską.
OdpowiedzUsuńJa na szczęście mam dobrego listonosza, który zawsze przynosi paczuszki do domu;)
no niestety taka to Polska;p
OdpowiedzUsuńTeż bym tego tak nie zostawiła! ;P
OdpowiedzUsuńMoi znajomi jakoś zaprzestali wysyłania pocztówek :( A szkoda!
OdpowiedzUsuńmnie na poczcie, już chyba nic nie zdziwi
OdpowiedzUsuńJa mam na osiedlu dwóch listonoszy. Jeden to taki człowiek że oh i ah. Jeżeli ma jakieś listy polecone itp. to wie do kogo o której ma przyjść, kto mniej więcej o której kończy pracę. Starszy człowiek a nie problem wchodzić mu po schodach na czwarte/piąte piętro. Jeżeli nawet widzi na ulicy a ma jakąś małą paczuszkę to z uśmiechem krzyczy i podbiega żeby ją przekazać. Za to drugi... Aj... Młody. Obstawiam że w moim wieku (21/24). Ile razy nie byłam w domu a on przyjeżdżał to tylko awizo. Poczta to istna masakra.
OdpowiedzUsuńAle czasami i kurierzy nie lepsi. Mama ma sklep internetowy z zabawkami no i wysyłka kurierem bardziej się opłaca niż pocztą. Któregoś pięknego dnia dostaje od wściekłego klienta że kurier zadzwonił i umówił się telefonicznie na konkretną godzinę. Przyjechał zadzwonił domofonem i czekał na klatce. Pan X nie wiedział że kurierowi się wchodzić nie chce. Po 5 minutach czekania w klatce kurier sobie pojechał. Po trzech godzinach zadzwonił, że jeżeli Pan X chce odebrać paczkę to zaprasza na taką i taką ulicę w centrum bo tam jest umówiony ze znajomymi! Masakra. Na szczęście udało się Panu X nagrać rozmowę i kurier długo sobie już nie popracował.
Polska, kurczę.
Ja przez 5 lat jeszcze jak byłam w PL pracowałam na poczcie i wiem jakie cuda się dzieją :)
OdpowiedzUsuńteż bym się na Twoim miejscu wkurzyła. mnie też nie raz wkurza bo potrafią tylko raz zapukać do drzwi człowiek nie zdąrzy znaleźc kluczy aby otworzyc a ich już nie ma i awizo w skrzynce zostawione jeszcze moja poczta funkcjonuje w głupich godzinach bo od 11 do 18 i jak mam zajecia na uczelni albo jestem w pracy to zaskarby świata nie mam jak odebrac;/
OdpowiedzUsuńZresztą kurierzy nie są lepsi.. Na DHL nie narzekam ale UPS to jakiś wielki żart.. nigdy nie dzwonią przed przyjazdem tylko w momencie, jak już stoją przed drzwiami a jak się nie odbierze od nich telefonu to można sobie pomarzyć o tym aby oddzwonić do nich.. Nie po to płaci się pieniądze za przesyłke aby nie była dostarczona do domu.. no cóż polska..
a karteczki otrzymałaś prześliczne;) trochę sie rozpisałam hehe:)
▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀♥♥♥♥♥▀▀▀▀▀▀▀▀▀▀
Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://sparkle-asleep.blogspot.com !:)
ojj kochana u mnie to się często zdarza ;/ listonoszom nie chce sie wchodzic ;/ szkoda gadac czasami..
OdpowiedzUsuńto co opisujesz z pocztą to niestety standard - u mnie listonosz na 2 piętro nawet się nie fatyguje tylko od razu zanosi paczki do teściowej i jeszcze się tłumaczy: "bo tam zawsze ktoś jest w domu" - no ręce opadają
OdpowiedzUsuńach ta nasza kochana Polska :)
OdpowiedzUsuńPieknie się zapowiada, co do poczty to do mnie nosza tylko cienkie listy po grube zawsze muszę się fatygować osobiście ehh
OdpowiedzUsuńO jest moja karteczka!! Odetchnęłam z ulga, bo ostatnio poczta robi mi psikusy więc wszystko co się da wysyłam poleconym. Co do awiza to listonosz czasem nawet nie bierze ze sobą listów tylko od razu wypisane awizo, nie wiem dlaczego, ale chyba po prostu ocenia że nie zdąży i bierze tylko te najważniejsze rzeczy (typu polecony z sądu czy z policji). Ja już nawet się nie chcę na to denerwować, i tak nic to nie da, poczta polska żyje jeszcze w poprzedniej epoce ;) Dokonałaś cudu, że kobitka wydała Ci ten list do męża - u nas by to za nic nie przeszło, adres w dowodzie musi być.
OdpowiedzUsuń