Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Soraya. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Soraya. Pokaż wszystkie posty

17:48

338. Płyny micelarne - porównanie

338. Płyny micelarne - porównanie

12:08

324. Soraya - Łagodny płyn micelarny

324. Soraya - Łagodny płyn micelarny
Witajcie :)

Ostatnio sięgnęłam po kosmetyk do demakijażu, który na pierwszy rzut oka, wydawał się bardzo interesujący. Jest to Łagodny płyn micelarny do demakijażu twarzy i okolic oczu. Zacznę od tego, że jeszcze nie znalazłam takiego płynu micelarnego, który doskonale zmywałby makijaż twarzy i oczu. Od dawna używam płynów micelarnych tylko do twarzy, a do demakijażu oczu płynu 2-fazowego z YR, ale zawsze sprawdzam, jak dany płyn micelarny radzi sobie z demakijażem oka, bo ciągle mam nadzieję, że kiedyś w końcu znajdę idealny kosmetyk 2w1 :)



11:04

287. Soraya - Żel pod prysznic

287. Soraya - Żel pod prysznic
Żeli pod prysznic z serii So fresh szukałam bardzo długo i na moje nieszczęście nigdzie nie mogłam ich dostać. Nawet nie wiecie, jak się ucieszyłam, gdy okazało się, że Pani Dagna przywiozła je ze sobą na spotkanie blogerek do Zamościa :D W skład tej linii wchodzą 4 żele: czekoladowy, malinowy, brzoskwiniowy i cytrynowy.


Do mnie trafił żel brzoskwiniowy i przyznaję, że bardzo się z tego ucieszyłam, bo uwielbiam owocowe zapachy :) Żel malinowy również pachnie obłędnie i wiem, że kiedyś będzie mój :) Jeżeli chodzi o zapach żelu brzoskwiniowego, to nie mam mu nic do zarzucenia. Na pewno nie jest to sama brzoskwinia, bo producent wymienia jeszcze między innymi porzeczkę, mango czy wanilię, ale brzoskwinia jest najbardziej wyczuwalna.  Zapach nie jest słodki, jest bardziej orzeźwiający :)


Opakowanie tych żeli są przepiękne :) Podoba mi się ich zamknięcie na zatrzask, łatwo można je otworzyć, nawet mając długie paznokcie :)
Konsystencja jest gęstsza, ale dobrze rozprowadza się na wilgotnej skórze. Żel bardzo dobrze się pieni i nie trzeba go nabierać zbyt dużo. Dobrze myje i oczyszcza skórę, nie wysusza i nie powoduje jej ściągnięcia.
Kolejnym plusem jest to, że zapach żelu jest wyczuwalny na skórze jeszcze długo po umyciu :)



Ja oczywiście polecam Wam wypróbowanie tych żeli, bo ta seria jest genialna. Teraz muszę się wybrać na poszukiwanie malinowego i mam nadzieję, że go znajdę :)

Miłego dnia :*

14:58

166. Soraya - Żel do higieny intymnej Biała herbata

166. Soraya - Żel do higieny intymnej Biała herbata
Pisałam już wcześniej o moim ideale do higieny intymnej i myślałam, że nigdy go nie zmienię, ale... wysłałam męża na zakupy i zamiast mojego różanego Daxa, przyniósł mi żel Soraya.


KONSYSTENCJA - Kosmetyk do higieny intymnej w formie żelu sprawdza się u mnie idealnie. Nie przelewa się się przez palce, nabieramy tyle, ile potrzebujemy. Nie jest za gęsty i bardzo dobrze się pieni.



ZAPACH - Ciężko go określić i muszę przyznać, że początkowo nie byłam nim zachwycona, bo przyzwyczaiłam się do pięknego zapachy róż mojego DAXa. Ten nie jet aż tak przyjemny, ale nie jest też odpychający. Ot taki neutralny. Z czasem przestałam zwracać na niego uwagę.

DZIAŁANIE - Żel bardzo dobrze myje, odświeża i co najważniejsze nie podrażnia. Ja zawsze mam z tym problem i dlatego boję się zmieniać kosmetyki do higieny intymnej. Tutaj nie było tego problemu. Nie czułam pieczenia, nawet pod koniec używania i dlatego mogę go Wam polecić.
Nie zmieniam jednak zdania, że najlepszym żelem jest różany żel DAX i to on jest dla mnie nr 1 :) Teraz jednak wiem, że jeżeli nie będzie mojego ulubionego żelu, to mam całkiem przyjemny zamiennik :)

CENA - Nie znam dokładnej ceny, ale chyba kosztuje coś ok 10 zł.

Dzisiaj zajadam się faworkami :) Był też kurier i przyniósł bardzo fajną paczuszkę, ale pokażę Wam wszystkie paczki z tego tygodnia w sobotę, bo uzbierało się ich całkiem sporo :)

Miłego dnia :*

12:55

161. Znalazłam swój prawie idał :)

161. Znalazłam swój prawie idał :)
Bardzo Was przepraszam za to, że tak rzadko tu zaglądam, ale chyba tak zostanie do końca miesiąca, chociaż będę starała się temu zapobiec :) Mam strasznie dużo pracy, a co za tym idzie określenie "czas wolny" obecnie dla mnie nie istnieje. Obiecuję, że nadrobię wszystkie zaległości na Waszych blogach :)

Jakiś czas temu poprosiłam męża o zrobienie zakupów kosmetycznych. Napisałam listę i nawet ją ze sobą zabrał, ale przyniósł całkiem inne kosmetyki!! Strasznie się wkurzyłam i niestety trochę mu się oberwało :) Maska do włosów - nie taka, żel do higieny intymnej - nie taki, dobrze że nie kazałam mu kupić kremu : D Do żelu dołączony był antyperspirant "za gratis" (jak to mówi Złomek) : D Właśnie o nich chciałabym napisać kilka słów.

Soraya - Sensitive 24 h


ZAPACH - Od niego zacznę, ponieważ to przez niego antyperspirant stał dłuższy czas nieużywany. Zapach jest okropny i nawet nie wiem do czego można go porównać. Na pewno nie zachęca do kupna :) Użyłam go tylko dlatego, że podczas szybkich zakupów zamiast zwykłej kulki Garniera, wzięłam kulkę o zapachu kokosa. Okazała się okropnym bublem i niestety zostałam zmuszona do użycia tego antyperspirantu.


DZIAŁANIE - Nawet nie wiecie jak bardzo byłam zdziwiona, gdy po pierwszym użyciu okazało się, że ten niepozorny, brzydko pachnący antyperspirant daje mi taką ochronę, o jakiej mogłam sobie tylko pomarzyć i to przez cały dzień!!! Myślałam, że Garnier jest moim ideałem, ale tak szczerze, to Garnier może się przy nim schować. Nie brudzi ubrań, na szczęście po aplikacji jego zapach nie jest intensywny i z czasem całkowicie zanika, ale ochrona pozostaje :) Antyperspirant radzi sobie nawet podczas intensywnego treningu :) Cieszę się, że jednak musiałam go użyć, bo teraz nie wyobrażam sobie skutecznej ochrony bez niego :)



Kulka się nie zacina i aplikuje odpowiednią ilość kosmetyku, czego nie mogę powiedzieć o kulce Garniera i to było dla mnie miła odmianą. Nie wylewa się i dosyć szybko się wchłania. Co ważne, kosmetyk nie podrażnia nawet po depilacji, więc mogę go śmiało używać.

CENA - Nie znam dokładne, ale ok 6-7 zł, co również wypada korzystniej w porównaniu z Garnierem.

Jeżeli zapach Wam nie straszny, to polecam wypróbować, bo u mnie spisuje się naprawdę świetnie :)

Ps. Przepraszam, za jakość zdjęć, ale dzisiaj robiłam je tak na szybko :) Teraz wracam do pracy ;)

Miłego dnia :*

20:48

37. Soraya Mleczko do demakijażu

37. Soraya Mleczko do demakijażu
Na początku chciałam Wam bardzo podziękować za rady pod poprzednim postem. Wiedziałam, że można na Was liczyć. Dzisiaj cały dzień stosuję różne kuracje. Piłam wapno, oczyściłam twarz, smarowałam maścią z witaminą A i robiłam okłady z zielonej herbaty. O dziwo wieczorem zauważyłam pierwsze efekty. Nie są spektakularne, ale są. Krostki na czole stały się mniej widoczne. Niestety z resztą dalej walczę :(

Tyle gadania, bo mam dla Was dzisiaj nową recenzję :) Jest to mleczko do demakijażu z Kolagenem i Elastyną, Czystą Witaminą E i Aktywną Witaminą A.
 



OPIS PRODUCENTA

Mleczko do demakijażu Kolagen + Elastyna dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i wszelkich zanieczyszczeń. Zawiera najwyższej jakości, sprawdzone składniki odżywcze - Kolagen i Elastynę pochodzenia morskiego, Czystą Witaminę E i Aktywną Witaminę A, które zapewniają optymalną pielęgnację cery dojrzałej. Pozostawia skórę odświeżoną i odpowiednio nawilżoną. Wspomaga regenerację naskórka i powoduje jego wygładzenie.








  MOJA OPINIA

Ja widzicie mleczko jest już na wykończeniu. Początkowo myślałam, że mleczko jest dobre do demakijażu, ale odkąd używam płynu micelarnego, zaczęłam inaczej na nie patrzeć.
Buteleczka jest bardzo wąska, przez co często się przewracała. Szczególnie wtedy, gdy mamy już końcówkę mleczka. Niestety ciężko jest wydobyć resztki i u mnie buteleczka już od dłuższego czasu stoi na zatyczce, oparta o ścianę :)
Konsystencję ma kremową, dzięki czemu nie rozlewa nam się po buzi, ani po łazience :)


Plusy:
+ przyjemny zapach
+ łatwo się rozprowadza
+ dobrze zmywa lekki makijaż
+ łatwo dostępny
+ niska cena
+ wydajny

Minusy:
- zostawia tłustą warstwę, która mi strasznie przeszkadza
- nie radzi sobie z mocniejszym makijażem
- mnie bardzo szczypie w oczy i często byłe zaczerwienione
- często zdarzało się, że wacik z mleczkiem po użyciu był już czyściutki, ale przecierając twarz płynem micelarnym zbierałam resztki makijażu

Ja bardzo długo go używałam, ale odkąd kupiłam płyn micelarny, nie wrócę już do mleczka.

CENA
8-9 zł / 200 ml

A tak z innej bajki, to wczoraj chwaliłam się, że mam takiego wspaniałego męża, a dzisiaj co? A dzisiaj to on jest po prostu boski. wiecie co mi kupił? Zobaczcie :)


Bardzo chciałam mieć ten tusz i wiedziałam, że dzisiaj w Rossmannie była na niego promocja. Nie chciałam jednak nadwyrężać naszego budżetu i nawet o nim nie wspomniałam. A dzisiaj po pracy mój mąż przyniósł mi to cudeńko : D Mam nadzieję, że czyta w moich myślach tylko czasami :)

Uciekam podglądać Wasze blogi :)

Miłego wieczoru :)

Ps. Rozdanie trwa jeszcze tylko przez tydzień, więc szybciutko się zapisujcie :)
Copyright © 2016 Kobiecy świat kosmetyków , Blogger