Nigdy nie przepadałam za błyszczącymi lakierami. Jeżeli lakier miał jakieś drobinki, to raczej go unikałam. Właśnie taki lakier znalazł się w paczuszce, otrzymanej na spotkaniu blogerek, od firmy Wibo.
Przyznaję się do tego, że chciałam go oddać :)
Nie wiem co mnie podkusiło, ale postanowiłam pomalować nim paznokcie i .... wpadłam po same uszy :)
Zakochałam się w tym lakierze bez pamięci. A o jakim lakierze mowa?
Jako pierwsza zaskoczyła mnie w tym lakierze konsystencja. Nie jest ani za gęsta, ani za rzadka, ale z tymi drobinkami rozprowadza się dużo lepiej. Nie miałam żadnego problemu z idealnym pomalowaniem paznokci (zaznaczam, że malowałam "na kolanie", a nie na stabilnym podłożu) :)
Krycie też ma bardzo dobre. Dwie warstwy wystarczą, aby nasze paznokcie ładnie się prezentowały. Ważne jest to, że lakier dosyć szybko schnie.
Może teraz pokażę Wam trochę zdjęć tego lakieru :)
Trwałość tego lakieru też jest bardzo dobra. Paznokcie pomalowałam w poniedziałek, a dzisiaj (czwartek) nadal są w świetnym stanie. Końcówki są minimalnie przetarte, ale ten lakier ma taką kolorystykę, że przetarcia są widoczne jedynie z bliska. Możecie długo stukać w klawiaturę, zmywać naczynia i robić to, na co macie ochotę, a lakier nadal jest w idealnym stanie ;)
Na pewno będzie mi towarzyszył w święta :)
Jeszcze dwa lakiery z tej serii mi się marzą :) Może kiedyś...
A jak Wy oceniacie te lakiery?
Miłego wieczoru :*
Ps. Powoli realizuję listę świątecznych kosmetyków z poprzedniego posta : D
Przyznaję się do tego, że chciałam go oddać :)
Nie wiem co mnie podkusiło, ale postanowiłam pomalować nim paznokcie i .... wpadłam po same uszy :)
Zakochałam się w tym lakierze bez pamięci. A o jakim lakierze mowa?
Wibo Glamour nails (nr 1)
Jako pierwsza zaskoczyła mnie w tym lakierze konsystencja. Nie jest ani za gęsta, ani za rzadka, ale z tymi drobinkami rozprowadza się dużo lepiej. Nie miałam żadnego problemu z idealnym pomalowaniem paznokci (zaznaczam, że malowałam "na kolanie", a nie na stabilnym podłożu) :)
Krycie też ma bardzo dobre. Dwie warstwy wystarczą, aby nasze paznokcie ładnie się prezentowały. Ważne jest to, że lakier dosyć szybko schnie.
Może teraz pokażę Wam trochę zdjęć tego lakieru :)
Tak wygląda w świetle dziennym:
A tak w świetle wieczornym:
Trwałość tego lakieru też jest bardzo dobra. Paznokcie pomalowałam w poniedziałek, a dzisiaj (czwartek) nadal są w świetnym stanie. Końcówki są minimalnie przetarte, ale ten lakier ma taką kolorystykę, że przetarcia są widoczne jedynie z bliska. Możecie długo stukać w klawiaturę, zmywać naczynia i robić to, na co macie ochotę, a lakier nadal jest w idealnym stanie ;)
Na pewno będzie mi towarzyszył w święta :)
Jeszcze dwa lakiery z tej serii mi się marzą :) Może kiedyś...
A jak Wy oceniacie te lakiery?
Miłego wieczoru :*
Ps. Powoli realizuję listę świątecznych kosmetyków z poprzedniego posta : D
Bardzo ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńpiękny- na jesień w sam raz ♥
OdpowiedzUsuńTeż go dostałam i tak jak ty chciałam oddać ale pomalowałam paznokcie i pomału zaczął mi się podobać :) Teraz też go mam na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńRewelacja. Jest coś w tym lakierze przyciągającego wzrok ;)
OdpowiedzUsuńale ladny <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładny miedziany kolorek :D
OdpowiedzUsuńmam go;)
OdpowiedzUsuńjest OK:)
Fakt, konsystencja tych lakierów jest świetna i zmywanie też nie najgorsze :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor:) Ja dobrze czuję się w miedzi na paznokciach:) Kojarzy mi się z jesienią i świętami;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda, taki właśnie świąteczny ;)
OdpowiedzUsuńTaki rdzawo- złoty.. Piękny! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta seria, wszystkie kolorki mi się szalenie podobają.
OdpowiedzUsuńfajny odcień, chociaż ja bym nie pomalowała nim paznokci bo myślę, ze mi nie pasuje:)
OdpowiedzUsuńcudny, taki marchewkowy metalik ;)
OdpowiedzUsuńTypowo jesienny kolor :)
OdpowiedzUsuńtaki miedziany
OdpowiedzUsuńa które Ci się marzą z tej kolekcji?
Świetny kolor, chyba sama się na niego skusze!! :)
OdpowiedzUsuńengine.
też nie jestem zbytnią fanką metalików im tym podobnych, ale faktycznie ten Twój też chyba stałby się moim ulubieńcem, śliczny efekt :)
OdpowiedzUsuńśliczny! mam szaro-brązowy i zastanawiam się jeszcze nad Twoim i czerwonym :)
OdpowiedzUsuń4 mam na wymianę:P
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, złota jesień na paznokciach :) Ostatnio używałam głownie matowych kolorków, ale ten jest boski. Jak go znajdę, to dołączy do mojej lakierowej rodzinki :D
OdpowiedzUsuńpiękny rudy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, taka miedź, brąz, rudy, rdzawy, marchewkowy:) Jestem miłośniczką wszelkich odcieni lakierów, wiec ten również mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńja właśnie mam ostatnio manię na takie błyskotki! :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na Twojej płytce, ale na mojej ten kolor byłby nie za bardzo...;(
OdpowiedzUsuńdwójeczka mnie powaliła na kolana!
OdpowiedzUsuńna Twoich paznokciach wygląda świetnie :) ale ja na swoich krótkich też bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńświetna im ta seria wyszła :-)
OdpowiedzUsuńpiękny jesienny kolor ...
Kolorek śliczny dawno nie byłam w Rossmannie ;(
OdpowiedzUsuńTeż go uwielbiam ; )) Jest teraz na moich paznokciach ; )
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :) Ja trafiłam na tą dziwną zieleń. W zasadzie kolor nie mój, ale może kiedys się skuszę na testowe pomalowanie :)
OdpowiedzUsuńA jakie inne kolory z tej kolekcji Ci się marzą?
w sumie chętnie się z nim zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńokazało się, że w żadnej Naturze w moim mieście nie mają NIC Pierre ;< czyli pomadek także :<
Podoba mi się...:)
OdpowiedzUsuńPiekny kolorek:)
OdpowiedzUsuńod wczoraj mam go na pazurkach, cudnie się mieni :)
OdpowiedzUsuńJeszcze swojego nie otwierałam, mam nr 5. A ten u Ciebie wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńprzesliczny ma odcien :) taki inny :D
OdpowiedzUsuń