Po długiej nieobecności wreszcie wracam do blogowania :) Nie było mnie tutaj prawie dwa miesiące. Przez 5 tygodni ciężko pracowałam, ale wyjazd zaliczam do bardzo udanych. Myślałam, że będzie bardzo ciężko i już nigdy tam nie wrócę, ale byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Praca bardzo przyjemna (przy zbiorze borówki), chociaż przez pierwsze dni bolał mnie kręgosłup. Ludzie bardzo mili, gdy źle się czułam zawsze znalazł się ktoś, kto chętnie pomógł (dał leki, pomagał przy przebieraniu owoców). Mieszkaliśmy w domu, więc do warunków również nie mam żadnych zastrzeżeń. Ogólnie wyjazd miło wspominam i myślę, że za rok tam wrócę :)
Po powrocie tak się zbierałam do napisania posta, że minęło już 2 tygodnie, a u mnie nadal cisza :) Jak już zaczynałam pisać, to zaraz zasypiałam, bo jakoś nie mogę odespać tego wyjazdu :D W końcu doszłam do wniosku, że najpierw się wyśpię, a później zacznę pisać :)
Ostatni wpadłam w szał zakupowy, ale przecież trzeba trochę odświeżyć garderobę :D To moje zakupy z ostatnich dwóch tygodni:
1. Bluza Diverse - w promocji zapłaciłam za nią ok 60 zł. Mój mąż ma taką bluzę i ciągle mu ją zabierałam :) W końcu kupiłam sobie taką samą, tylko w damskiej rozmiarówce, bo jego była na mnie trochę za duża :D
2. Koszulka Diverse - również kupiona w promocji za 15 zł.
3. Koszulka Sinsay - strasznie mi się spodobała i musiałam ją mieć, cena: 19,99 zł.
Kilka dni później wybrałam się na bazar i kupiłam dwie bluzki :)
4. Bluzka - cena: 25 zł
5. Bluzka - cena 30 zł
Minęło kilka dni od ostatnich zakupów, więc postanowiłam wybrać się na giełdę i tam znowu popłynęłam :D
6. Buty za zawrotną cenę 35 zł :) Uwielbiam je, bo są bardzo wygodne.
7. Sukienka za całe 20 zł :)
8. Spódnica za 25 zł - była ostatnia i do tego mój rozmiar :D
9. Spodenki za 12 zł
10. Bluza - spodobała się mojemu mężowi, więc go posłuchałam i kupiłam za 35 zł :)
A na koniec torebka David Jones, którą dostałam od mojej kochanej mamusi :D Torebka idealnie pasuje do moich nowych bucików :D
W najbliższym czasie nie planuję już żadnych ciuszkowych zakupów, bo chyba trochę przesadziłam :D Mąż powiedział, że jeszcze tylko czapki mi brakuje i będę miała już wszystko. Mężczyźni.... ;)
Teraz muszę nadrobić zaległości, bo mam wiele kosmetyków do opisania. Wracam na dobre i mam nadzieję, że ktoś jeszcze będzie do mnie zaglądał :)
Ktoś za mną tęsknił?
Miłego dnia :*
świetna bluza z orzełkiem :>
OdpowiedzUsuńŚliczne rzeczy! Torebki zazdroszczę :) jak na razie mam jedną od davida jonesa, sa rewelacyjnej jakości :)
OdpowiedzUsuńJa już mam kilka :) Wszystkie dostałam od mamy :D
UsuńBluzki z bazarku są przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńI jaka taniocha :)
UsuńSporo rzeczy wpadło mi w oko, chyba mamy podobny gust. Też przydałaby mi się duża, ciepła bluza :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze zabierałam bluzę mężowi i w końcu doszło do tego, że częściej ja w niech chodziłam niż on :D Teraz każdy ma swoją :D
UsuńTa żółciutka spódniczka jest przepiękna! *-*
OdpowiedzUsuńJa swojemu mężowi też wiecznie zabieram bluzy i czasem też koszulki :P
Ja zabierałam mu tylko bluzę, bo jakoś tak mi się spodobała :D Jak widać męska garderoba jest wygodniejsza od naszej :D
Usuńbuty są cudowne! <3
OdpowiedzUsuńJa tęskniłam :)
OdpowiedzUsuńA buty są przepiękne!! ♥
O jak miło, dziękuję :*
UsuńGdzie na giełdzie? ;)
OdpowiedzUsuńZakupy świetne :)
Dziękuję :)
UsuńW Zamościu na giełdzie :)
To prawda - buty i mnie zauroczyły :)
OdpowiedzUsuńA ich cena jest po prostu SZOKUJĄCA! :-o
Witaj z powrotem ! :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś z zakupami :) Butki są świetne :)
Troszkę popłynęłam :D
UsuńBuciki i sukienka różowa bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńta cytrynowa bluzeczka jest cudowna, dokładnie w moim guście:)
OdpowiedzUsuńJak ją tylko zobaczyłam, to wiedziałam, że będzie moja :) Ta różowa też jest bardzo fajna, chociaż na wieszaku wygląda słabo :)
UsuńCzyli nie chodziłaś głodna w pracy:) tyllle borówek codziennie można było jeść :P
OdpowiedzUsuńAga ja nie zjadłam ani jednej borówki :D
UsuńNo nie które zaczynają chętnie bym ci zabrała :p
OdpowiedzUsuńMoże masz jeszcze ochotę na jakąś nowość w szafie, zapraszam na wyprzedaż mojej szafy :)
Mi już chyba wystarczy ciuszków, bo mąż może tego nie przeżyć :D
UsuńBardzo fajne buty!
OdpowiedzUsuńświetne zakupy:)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te ciuszki i buty też ekstra :)
OdpowiedzUsuńświetne ciuszki
OdpowiedzUsuńfajnie, że już jesteś teraz trochę odpoczniesz:)
Mąż ma gust albo oglądał projekty Roberta Kupisza.
OdpowiedzUsuńo jakie zakupy :) buty są świetne
OdpowiedzUsuńFajnie że jesteś! :)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie w pracy, przy cebulkach kwiatów :) wracam w sobotę i już nie mogę się doczekać! :)))
Ciuszki bardzo ładne :)
jak widać czytający czekali na Ciebie :) Miło , że wróciłaś
OdpowiedzUsuńte rzeczy robia wrazenie < 3 !
OdpowiedzUsuńAle cudowności - sandałki i spódniczka rewelacja :)!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne bluzki i buty :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, ROZDANIE: http://mycrazycosmeticsworld.blogspot.com/
Najbardziej to mi się podoba sukienka! <3
OdpowiedzUsuń