Dzięki świetnej akcji zorganizowanej na FB, otrzymałam do przetestowania 11 kosmetyków marki Decubal. Recenzje będą się pojawiały stopniowo, ponieważ niektóre kosmetyki, tak jak ten olejek, są już na wykończeniu, niektóre w trakcie używania, a niektóre jeszcze stoją i czekają na swoją kolej. Od razu zabrałam się za ten olejek, ponieważ moja skóra jest strasznie sucha, a po wyjściu spod prysznica to już istna tragedia. Wcześniej musiałam codziennie nawilżać skórę, a jak jest teraz?
ZAPACH - Zacznę od tego, że producent daje nam wybór jeżeli chodzi o zapach i to mi się bardzo podoba. Sam olejek zapachu jako takiego nie ma. Coś tam czuć, ale nie bardzo przypadło mi to do gustu. Producent jednak dodał do opakowania saszetkę zapachową. Po co? A właśnie po to, aby zawartość saszetki wlać do olejku w zależności od potrzeb i wtedy nasz olejek nabiera delikatnego zapachu. Ta wersja dużo bardziej mi się podoba i przyznaję, że dzięki temu namiętnie używam tego olejku :)
OPAKOWANIE - Jest to miękka butelka, którą bez problemu można ścisnąć. Fajnym rozwiązaniem jest zamykanie na "klik". Dzięki temu wilgotne dłonie w niczym nam nie przeszkadzają. Butelka łatwo się otwiera i zamyka, przez co sprawdza się świetnie pod prysznicem.
KONSYSTENCJA - Olejek jak to olejek :) Ten ma trochę gęstszą konsystencję niż np. olejek z Pat&Rub, nie ucieka mi przez palce i dzięki temu nic się nie marnuje. Fajnie rozprowadza się na skórze, całkiem dobrze się pieni, chociaż tego akurat się nie spodziewałam :) Nie ma to jak miłe zaskoczenie :)
DZIAŁANIE - To jest dla mnie najważniejsze :) Olejek po spłukaniu nie zostawia jakiejś wybitnie tłustej warstwy, co nie oznacza, że nie czuć go na skórze. Nawet nie wiecie jakie było moje zdziwienie, gdy pewnego dnia zapomniałam wieczorem posmarować się balsamem, a rano moja skóra wcale nie była wysuszona.. Kolejnego dnia też nie smarowałam się balsamem tylko używał tego olejku i skóra reagowała tak samo. Teraz całkowicie mogłam zrezygnować z wieczornego smarowania, ponieważ ten olejek mojej skórze wystarczy w zupełności. Przyzwyczaiłam się do tego lenistwa, ale olejek już się kończy i znowu czeka mnie wieczorne smarowanie.
Podsumowując: Olejek dla mnie jest fantastyczny. Skóra jest gładka, miła w dotyku i odpowiednio nawilżona. Nie mam żadnych przesuszonych "placków" na skórze. Jeżeli któraś z Was boryka się z problemem suchej skóry, to polecam Wam ten olejek :)
SKŁAD
CENA - ok. 30 zł / 200 ml
Miłego dnia :*
Przydałby mi się taki olejek ;) jestem strasznie leniwa jeśli chodzi o smarowanie ciała balsamami ..
OdpowiedzUsuńTeż byłam z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam.
OdpowiedzUsuńteż mam te produkty wszedzie niby pisze że bez zapachowe a ja i tak czuje że jakiś zapach mają i ten zapach bardz mi się nie podoba
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie olejki, teraz już odchodzę po woli od balsamów i przestawiam się na olejki właśnie:)
OdpowiedzUsuńJuz niedługo mam zamiar zacząć go używać;) Super,że się pieni.
OdpowiedzUsuńja na razie używałam olejku bez wlewania saszetki zapachowej ;) Ale jak polecasz to chyba ją dodam do buteleczki :D
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt. Nigdy nie używałam olejku pod prysznic, ale ten kusii :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam go jest świetny, mam drugie opakowanie, ale trzymam je na jesień. W tej chwili nie potrzebuje do kąpieli takich specyfików, bo zwyczajnie wole prysznic:P
OdpowiedzUsuńOlejek pod prysznic to dla mnie nowość - nigdy nie używałam i przyznam szczerze, że bardzo chętnie spróbuję :) Lista zakupów w PL rośnie :) Buziaki kochana x
OdpowiedzUsuńNie olejowałam jeszcze, ale nie mówię ,,nie" :)
OdpowiedzUsuń