14:51

217. Porównujemy cienie

217. Porównujemy cienie


Jakiś czas temu obiecałam Wam post porównujący osiem paletek, które otrzymałam od serwisu bangla.pl. Długo zastanawiałam się jak powinien wyglądać ten post i w końcu wymyśliłam :) To zaczynamy : D


Paletka ma piękne, eleganckie opakowanie, które bardzo dobrze się zamyka i nie muszę się martwić, że otworzy się w kosmetyczce.
Cienie mają bardzo dobrą pigmentację. Kolory cieni dają się od siebie odróżnić na powiece, co nie zdarza się często przy takich jasnych kolorkach, ponieważ najczęściej zlewają się w jeden kolor.
Cienie świetnie się aplikują i nie osypują się podczas malowania.
Na bazie cienie utrzymują się w stanie idealnym przez cały dzień.
Bardzo polubiłam paletkę L'Oreal, ponieważ można wykonać nią piękny makijaż dzienny. Cienie mają w sobie błyszczące drobinki, ale są tak subtelne, że tylko dodają uroku całemu makijażowi.



Ta paletka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Ma solidne opakowanie i mocne zamknięcie.
Cienie są bardzo dobrze napigmentowane i ładnie się rozprowadzają na powiece.
Cienie lekko się osypują podczas nakładania, ale wszystko można delikatnie ściągnąć pędzlem.
Trwałość tych cieni jest świetna, ponieważ na bazie utrzymują się przez cały dzień. Nie rolują się i nie zbierają w załamaniach.
Tymi cieniami można wykonać makijaż dzienny i wieczorowy.
Kolejna tania i bardzo dobra paletka. Tutaj jest problem z zamknięciem, ponieważ paletka bardzo leciutko się otwiera i na pewno nie wrzuciłabym jej do kosmetyczki.
Cienie są bardzo dobrze napigmentowane i można z nich wyczarować bardzo ładny makijaż :) Muszę przyznać, że na powiece ładniej się prezentują niż w opakowaniu.
Cienie lekko się osypują podczas nakładania.
Trwałość tych cieni jest również bardzo dobra. Na bazie utrzymują się przez cały dzień bez poprawek. Nie rolują się i nie zbierają w załamaniach.
Jedynym minusem może być to, że te cienie nie są od siebie w żaden sposób odseparowane.


Te cienie mają bardzo fajne i praktyczne opakowanie. Na pewno opakowanie nie otworzy się w kosmetyczce.
Cienie są dobrze napigmentowane, ale muszę się trochę pomęczyć, aby uzyskać widoczną równicę między dwoma ciemnymi cieniami.
Cienie są niestety bardzo zbite i twarde, przez co ciężko się je nabiera na pędzelek. Przez to cienie trochę cię osypują. Dużo łatwiej jest nabierać cienie na aplikator do nich dołączony.
Trwałość jest bardzo dobra, ponieważ na bazie utrzymują się przez cały dzień.

W przypadku tych cieni również byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Opakowanie małe, bardzo poręczne, dobrze się zamyka.
Cienie mają aksamitną strukturę dzięki czemu bardzo przyjemnie się je nakłada.
Cienie nie osypują się podczas nakładania, nie rolują się i nie zbierają w załamaniach. Na bazie spokojnie wytrzymają cały dzień. Bez bazy zaczną się zbierać w załamaniach po kilku godzinach.
Mają bardzo dobrą pigmentację. Tylko jeden cień ma w sobie złote drobinki, ale nie wygląda to tandetnie na oku. Ładnie rozświetlają cały makijaż.


Opakowanie jest bardzo ładne, ale zamknięcie słabiutkie, więc nie polecam przenoszenia tych cieni w kosmetyczce.
Kolorki cieni w paletce bardzo mi się podobały, ale na powiece wyglądają na szare i brudne. Nie tak je sobie wyobrażałam.
Cienie lekko się osypują podczas nakładania.
Trwałość tych cieni jest bardzo dobra. Na bazie utrzymują się w stanie bardzo dobrym przez cały dzień. Cienie się nie rolują i nie zbierają w załamaniach.
Niestety pigmentacja tych cieni jest trochę słaba.
Pięknie wyglądają te cienie w paletce. Na pierwszy rzut oka - idealne kolorki do dziennego makijażu. Nawet nie wiecie jak się zdziwiłam, gdy zobaczyłam je na powiece. Cienie mają ogromną ilość błyszczących drobinek. Cała powieka strasznie się błyszczy i na pewno te cienie nie nadają się na makijaż dzienny.
Ich pigmentacja jest bardzo dobra. Te najjaśniejsze cienie zachowują się jak rozświetlacz, a po co nam rozświetlacz przy tak błyszczących cieniach? Trwałość jest bardzo dobra. Na bazie utrzymują się prawie przez cały dzień. Bez bazy cienie zaczynają się zbierać w załamaniach po kilku godzinach.
Cienie bardzo przyjemnie się aplikuje.
Gdyby nie te drobinki używałabym ich bardzo często.

Na koniec zostawiłam cienie, które najbardziej mnie rozczarowały. Pigmentacja tych cieni jest bardzo słabiutka. Nie rozumiem po co umieszczono tam 4 cienie, bo dwa szare na powiece zlewają się w jeden kolor. Wykonać cieniowanie tymi cieniami, to nie lada wyzwanie :)
Cienie bardzo się osypują podczas nakładania.
Na bazie cieniu utrzymują się prawie przez cały dzień, natomiast bez bazy zbierają się w załamaniach po kilku godzinach.
Mogłabym je wykorzystać do makijażu wieczorowego, ale czasami ciężko jest usunąć te osypane cienie i nie wyglądać jak panda :)



Tak prezentuje się mój ranking cieni od 1 miejsca (L'Oreal) do ostatniego (Maybelline). Jak widzicie nie wszystkie drogie cienie są dobre. Okazało się, że te tańsze cienie sprawdzają się dużo lepiej. Skoro są lepsze i tańsze, to po co przepłacać? :)

Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
W żaden sposób nie wpłynęło to na moją opinię.


Jak Wam się podoba takie zestawienie? Miałyście któreś z tych cieni? Jak się sprawdzają u Was?

Miłego dnia :* 

11:13

216. W Rossmannie byłam i ja :)

216. W Rossmannie byłam i ja :)


Oczywiście i ja musiałam skorzystać z tej cudownej promocji, ale chyba jeszcze będę musiała wrócić do Rossmanna, bo zapomniałam o kilku rzeczach : D To były bardzo szybkie zakupy, bo taki tłum był przy szafach z kolorówką, ze ciężko było się tam dopchać. Gdy już zdecydowałam się na podkład i chciałam wybrać odcień, podbiegła jakaś kobieta, zabrała trzy testery i tyle sobie na wybierałam :)




Mam jeszcze kilka rzeczy na liście, ale muszę to dobrze przemyśleć.

Jutro pewnie będę bardzo późno, bo wybieram się do Lublina na spotkanie z dziewczynami ;) O już się nie mogę doczekać, więc dla zabicia czasu idę depilować nogi : D

Miłego dnia :*

11:43

215. Pat&Rub - Płyn micelarny

215. Pat&Rub - Płyn micelarny

Na spotkaniu blogerek w Rzeszowie każda z nas otrzymała pięknie zapakowane kosmetyki od Pat&Rub. W moje łapki trafił między innymi płyn micelarny. Uwielbiam micele, więc bardzo się z tego ucieszyłam.
Bardzo spodobało mi się opakowanie, a w zasadzie jego otwieranie. Nie trzeba odkręcać korka, a jedynie przekręcić. Bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie.



Płyn ma bardzo przyjemny zapach. Świetnie się sprawdzał do odświeżania twarzy. Z makijażem twarzy również radził sobie bardzo dobrze.

Na opakowaniu jest jednak wyraźnie napisane, że płyn jest doskonały do zmywania makijażu oczu, co dla mnie nie jest prawdą. Miałam problem ze zmyciem tuszu czy eyelinera. Płyn nie zmywał, a rozmazywał i mogłam to usunąć dopiero innym kosmetykiem - najczęściej płynem 2-fazowym.
Ja zawsze używam płynu, który jest przeznaczony tylko i wyłącznie do demakijażu oczu, więc nie bardzo mi to przeszkadzało. Jeżeli jednak kupując ten płyn sugerowałabym się tym, że będzie radził sobie z demakijażem twarzy i oczu, to bardzo bym się zawiodła.
Ogromnym plusem jest to, że kosmetyk jest naturalny, nie zawiera sztucznych konserwantów, zapachów ani barwników.
Jeżeli skuszę się na niego ponownie, to na pewno nie za taką cenę. Często na stronie Pat&Rub można trafić na bardzo fajne promocje, więc jeżeli na taką trafię, to wtedy przemyślę zakup :)

Cena: 60 zł / 200 ml

Dzisiaj muszę wybrać się do cukierni i zamówić tort dla mojego synka, bo w niedzielę stuknie mu 5 lat :) Sama nie będę miała kiedy upiec, więc muszę się ratować gotowcem, a on od 2 miesięcy pyta kiedy w końcu będzie miał te urodziny, więc tort musi być :)

Miłego dnia :*

13:17

214. Oczyszczanie twarzy z marką Tołpa

214. Oczyszczanie twarzy z marką Tołpa

Dzisiaj przyszła pora na zaprezentowanie Wam ostatnich kosmetyków, które otrzymałam od Tołpy, dzięki serwisowi bangla.pl. Pewnie pamiętacie tę ogromną paczkę, z której cieszyłam się jak dziecko :) Ostatnio zamęczam Was kosmetykami Tołpy, ale mam nadzieję, że dzięki temu będziecie miały możliwość przeczytania recenzji i zapoznania się z kosmetykami do pielęgnacji włosów, ciała, twarzy, a nawet zębów. Pisałam też o męskiej pielęgnacji, a dzisiaj przyszła pora na oczyszczanie twarzy.
No to zaczynamy :)

Tołpa, Matujący żel do mycia twarzy


Przyznaję, że po tym żelu spodziewałam się wiele, ale trochę się rozczarowałam. Ten żel doprowadził mnie do stanu przedzawałowego :) Po pierwszych użyciach zauważyłam, że coś złego zaczyna się dziać z moją skórą. Ciągle pojawiały się maleńkie krotki, prawie niewidoczne, ale wyczuwalne. Początkowo były tylko na czole, później na policzkach, nosie i brodzie. Te krostki były dosłownie na całej twarzy. Nie mogłam się malować, bo wyglądałam strasznie. To trwało aż trzy tygodnie. Moja skóra musiała się oczyścić. Po tym czasie wszystko wróciło do normy, moja skóra stała się gładziutka, nie miałam już problemów z żadnymi niespodziankami na twarzy. Owszem późniejszy efekt był świetny, ale gdybym wiedziała o tym oczyszczaniu wcześniej, to nie wiem, czy skusiłabym się na taki żel.
Ma bardzo przyjemny zapach, dobrze się rozprowadza, ale jak dla mnie troszkę za rzadką konsystencję, bo czasami żel uciekał mi przez palce :)

Cena: ok. 25 zł / 150 ml

Tołpa, Mikrozłuszczjący żel peelingujący do mycia twarzy


Żel ma dosyć intensywny zapach, ale mi to wcale nie przeszkadzało, bo od razu go polubiłam.
Tego żelu używałam codziennie wieczorem, bo producent zapewnia, że można go używać codziennie. Żel ma mnóstwo małych drobinek peelingujących, dzięki czemu dobrze oczyszcza i całkiem dobrze złuszcza martwy naskórek. Z racji tego, że żel jest słabszym zdzierakiem, musiałam co jakiś czas zrobić mocniejszy peeling.
Nie podrażnia i nie powoduje zaczerwienienia skóry. Dla mnie konsystencja żelu jest troszkę zbyt rzadka, bo często mi się zdarzało, że coś się wylało. Niestety takie ofiary jak ja tak mają :D Właśnie dlatego kolejny kosmetyk sprawdzał się u mnie bardzo dobrze, a mowa o....

Cena: ok. 26 zł / 150 ml

Tołpa, Żel do mycia twarzy i oczu


O tak, tak, tak - ten żel bardzo polubiłam :) Według mnie jedynym jego minusem może być konsystencja, bo jest dużo gęstsza od pozostałych kosmetyków Tołpy do mycia twarzy, przez co troszkę trudniej się zmywa. Mi to jednak wcale nie przeszkadza :) Żel jest niesamowicie wydajny, ponieważ na zwilżoną skórę nakładam tylko jedną pompkę tego żelu. Na suchą skórę - dwie.
Żel bardzo dobrze oczyszcza i odświeża. Zmywa ewentualne resztki makijażu. Nie wiem jak sprawdza się w demakijażu, bo ja nie jestem w stanie się przełamać i zmyć nim pełnego makijażu. Zawsze robię demakijaż, a później myję twarz i wtedy wiem, ze jest czysta i idealnie przygotowana na nałożenie kremu.
Ja bardzo polubiłam ten żel i myślę, że jeszcze nie raz zagości w mojej łazience.
Dla mnie ważne jest również opakowanie, bo dzięki pompce nic mi się nie rozlewa, a dzięki temu mam więcej kosmetyku do zużycia :)

Cena: ok. 27 zł / 195 ml

Tołpa, Tonik nawilżający


To kolejny kosmetyk, który podbił moje serce :) Bardzo fajny tonik, który nie zawiera alkoholu i nie wysusza skóry. Ma bardzo przyjemny zapach. Podoba mi się takie zamknięcie "na klik", ponieważ nie muszę zawsze pamiętać o zakręceniu butelki :)
Tonik faktycznie nawilża, co zauważyłam po użyciu  żelu do mycia twarzy, który lekko przesuszał skórę. Po przetarciu twarzy tym tonikiem suche skórki zniknęły i po wchłonięciu toniku już się nie pojawiły.
Skóra po użyciu toniku nie kleiła się, nie była zaczerwieniona ani podrażniona.
Skóra jest dobrze oczyszczona i odświeżona
Na pewno skuszę się na kolejne opakowanie :)

Cena: ok. 20 zł / 200 ml

Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
W żaden sposób nie wpłynęło to na moją opinię.



Miałyście któryś z tych kosmetyków? Jak się u Was sprawdziły?
W końcu mogę nadrobić zaległości na Waszych blogach, więc uciekam do Was :)
Miłego dnia :*

14:47

213. Paletka 3 (Miss Sporty Quatro Smoky Eye) - Makijaż

213. Paletka 3 (Miss Sporty Quatro Smoky Eye) - Makijaż


Kolory tej paletki bardzo mnie zaskoczyły, ponieważ wydaje mi się, że na powiece wyglądają jeszcze lepiej niż w opakowaniu. Cienie mają naprawdę bardzo dobrą pigmentację.
Każdy cień jest ponumerowany, a z tyłu opakowania jest obrazek, gdzie powinien znaleźć się poszczególny cień. Ja oczywiście i tak zawsze po swojemu je łączę - taka moja przekorna natura :)
Więcej na temat cieni napiszę w poście podsumowującym, a teraz pora na makijaż :)





I jak Wam się podoba? Dla mnie te cienie są śliczne i można robić makijaż jaśniejszy lub ciemniejszy w zależności od pory dnia. Ja nie nakładałam tego najjaśniejszego cienia, więc makijaż wyszedł troszkę ciemniejszy.


Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.


Uciekam sprzątać mieszkanie, ale później do Was zajrzę :*

Miłego dnia :)

20:33

212. Pielęgnacja twarzy z marką Tołpa

212. Pielęgnacja twarzy z marką Tołpa

10:18

211. Perfekcyjny demakijaż oczu?

211. Perfekcyjny demakijaż oczu?

Zamawiając kosmetyki w sklepie internetowym Yves Rocher zawsze możecie się spodziewać gratisów :) Właśnie dzięki takim gratisom miałam okazję wypróbować dwufazowy płyn do demakijażu oczu z wyciągiem z bławatka.
Przed użyciem trzeba mocną wstrząsnąć buteleczką, aby obie warstwy się wymieszały. Zapach dla mnie jest neutralny, nie jest męczący, ale cudo to to też nie jest :)
Muszę przyznać, że ten płyn świetnie zmywa makijaż. Zawsze miałam problem ze zmyciem eyelinera i musiałam mocno pocierać, a w przypadku tego płynu nie muszę. Wystarczy, że lekko przetrę dwa razy oko i po problemie. Świetnie zmywa tusze, eyelinery i cienie. Niestety ma też swoje wady.
Jeżeli dostanie się coś do oka, to mam przez chwilę zamglony wzrok. Płyn zostawia też dosyć tłustą warstwę, więc jeżeli komuś to przeszkadza, to może się z nim nie polubić :) Ja zawsze po demakijażu myję twarz żelem, więc wszystko się ładnie zmywa.

 


Cena: 24 zł /125 ml
Obecnie jest w promocji za 16, 90 zł

Niestety płyn już się kończy i będę musiała pomyśleć nad następnym opakowaniem.
Miałyście okazję go używać? Jakie są wasze opinie o tym płynie?

Miłego dnia :*

08:44

210. Paletka 2 (Rimmel Glam'Eyes) - Makijaż

210. Paletka 2 (Rimmel Glam'Eyes) - Makijaż

19:08

209. Nasz sklep z zegarkami

209. Nasz sklep z zegarkami

Po długich zmaganiach w końcu nam się udało uruchomić nasz sklep internetowy. Wprawdzie jeszcze sporo pracy przed nami, ale najważniejsze, że sklep już działa :) Właścicielem sklepu jest moja mama, natomiast obsługą zajmuje się mój mąż, a ja staram się mu pomagać, chociaż taka sierota jak ja musi się wszystkiego nauczyć : D
W ofercie mamy obecnie zegarki Casio i Timex, ale już zabieramy się za wprowadzanie zegarków Q&Q i Omax. Planujemy w przyszłości rozszerzyć ofertę i wprowadzić do sklepu również biżuterię złotą i srebrną, ale do tego jeszcze daleko :)

Jeżeli macie ochotę zajrzeć do sklepu to zapraszam na stronę caspol24.pl

Będę Wam bardzo wdzięczna za wszelkie sugestie dotyczące wyglądu strony. Czy łatwo można się poruszać po sklepie i odnaleźć interesujące Was produkty. Każda opinia i sugestia jest dla nas bardzo ważna, ponieważ dopiero zaczynamy i chcemy sprostać wymaganiom i oczekiwaniom naszych klientów.

Wiem, że mogę na Was liczyć :*

Miłego wieczoru :*

09:20

208. Coś dla Panów...

208. Coś dla Panów...


10:37

207. Fotelik dla dziecka

207. Fotelik dla dziecka
 

10:53

206. Urodzinowe rozdanie

206. Urodzinowe rozdanie

14:21

205. Moja pierwsza paletka....

205. Moja pierwsza paletka....


10:08

204. Post bardzo kobiecy :)

204. Post bardzo kobiecy :)


19:37

203. Znowu coś dla wielbicielek czerwieni

203. Znowu coś dla wielbicielek czerwieni

Copyright © 2016 Kobiecy świat kosmetyków , Blogger